Dorota zmarła w szpitalu w Nowym Targu. Była w ciąży. Znamy przyczynę śmierci

i

Autor: SHUTTERSTOCK Zdj. ilustracyjne.

Spodziewała się pierwszego dziecka

Dorota zmarła w szpitalu w Nowym Targu. Była w ciąży. Znamy przyczynę śmierci

2023-05-28 18:05

Pojawiają się kolejne informacje ws. tragicznej śmierci 33-letniej Doroty. Kobieta była w dwudziestym tygodniu ciąży. W niedzielę (21 maja) trafiła do szpitala w Nowym Targu z powodu odpłynięcia wód płodowych. Trzy dni później zmarła. Jak informuje rodzina, przyczyną śmierci Doroty był wstrząs septyczny z niewydolnością narządową.

Nowy Targ. Dorota czekała na narodziny pierwszego dziecka. Kobieta zmarła w szpitalu

Dorota zmarła w w wieku 33 lat w Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II w Nowym Targu. Razem z mężem spodziewali się pierwszego dziecka. W czwartek (25 maja) władze placówki wydały oficjalne oświadczenie w sprawie śmierci 33-letniej pacjentki. Dorota zmarła w nocy z 23/24 maja.

Do nowych informacji ws. śmierci 33-letniej Doroty dotarli dziennikarze "Gazety Wyborczej". Otrzymali oni oświadczenie od rodziny zmarłej kobiety. W oświadczeniu czytamy, że kobieta zmarła w środę (24 maja) nad ranem. 33-latka zgłosiła się do szpitala w nocy z powodu odpłynięcia wód płodowych. - W toku hospitalizacji nastąpiło obumarcie płodu. W dniu 24 maja 2023 roku personel medyczny stwierdził istotne pogorszenie stanu zdrowia, a następnie doszło do zgonu pacjentki. Jak nas poinformowano, przyczyną śmierci był wstrząs septyczny z niewydolnością wielonarządową - napisała rodzina 33-latki. Bliscy zmarłej kobiety dodają, że nie będą komentować postępowania personalu szpitala, ufając, że "że ocena ewentualnych nieprawidłowości zostanie dokonana przez odpowiednie organy ścigania". Rodzina prosiła także o uszanowanie prywatności ze strony opinii publicznej.

Dyrektor szpitala w Nowym Targu: "Pacjentka była w trudnej, powikłanej ciąży"

Bezpośrednio po dramatycznym zdarzeniu Podhalański Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II w Nowym Targu wydał oświadczenie, w którym złożył kondolencje bliskim zmarłej 33-latki oraz poinformował, że przedstawiciele placówki nie będą się wypowiadać na temat tragedii. Dyrektor lecznicy Marek Wierzba zdecydował się jednak na spotkanie z dziennikarzami. Przekazał im, że zmarła pacjentka była "w trudnej, powikłanej ciąży", a jej stan zdrowia drastycznie się pogorszył, gdy doszło do obumarcia płodu.

Do prokuratury wpłynęły dwa zawiadomienia w sprawie śmierci 33-letniej Doroty. Jedno z nich zgłosiła sam szpital. Drugie - jak informuje "Wyborcza" - trafiło na policję w piątek (26 maja). Złożyli je bliscy zmarłej kobiety i dotyczy narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia przez personel szpitala.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Sonda
Czy ufasz lekarzom?
Politycy od kuchni, Beata Kempa
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki