Dramat na dzikim kąpielisku. Tragiczny finał poszukiwań. Nie żyje młody mężczyzna

Aktualizacja. Poszukiwany mężczyzna nie żyje

Poszukiwania prowadzone na zalewie Gliniak zostały zakończone. PAP podaje, że nurkowie wydobyli z wody ciało mężczyzny. Denat miał około 33 lat.

Wcześniej pisaliśmy:

Wszedł do wody i zniknął. Na brzegu zostały jego ubrania

Do dramatycznego zdarzenia doszło w niedzielę, 25 sierpnia na jednym z dzikich kąpielisk pod Chrzanowem. W wodzie zniknął jeden z mężczyzn, który zdecydował się na kąpiel w niestrzeżonym zalewie Gliniak w Bolęcinie. Powołując się na chrzanowską policję PAP podaje, że zgłoszenie o zaginięciu służby otrzymały około godz. 16.40. Według świadka zdarzenia, mężczyzna około godz. 14 wszedł do wody, ale żadna z osób przebywających na dzikim kąpielisku nie widziała, aby opuścił zbiornik. Na miejscu zostały także ubrania poszukiwanego.

Mężczyzna nie wrócił na miejsce, w którym pozostawił swoje rzeczy, nie dał również jakiekolwiek innego znaku życia. Tożsamość i wiek zaginionego nie została ujawniona. Poniżej dalsza część artykułu.

Dramat w Białym Dunajcu. Młodsze dzieci widziały, jak ojciec zabija ich brata?!

Poszukiwania zaginionego mężczyzny

Po otrzymaniu zgłoszenia na miejscu pojawili się strażacy i policjanci, którzy rozpoczęli poszukiwania zaginionego mężczyzny. PAP podaje, że działania były prowadzone przez kilka godzin. Po godzinie 20.00 trzeba było je jednak zawiesić ze względu na zapadający zmrok. Poszukiwania zostaną wznowione w poniedziałek, 26 sierpnia. Do tej pory nie udało się natrafić na jakikolwiek ślad po zaginionym mężczyźnie.

Służby nieustannie ponawiają apele o rezygnację z wchodzenia do wody na dzikich kąpieliskach. Pod żadnym pozorem nie wolno również pływać po wcześniejszym spożyciu alkoholu. Decydując się na kąpiel powinniśmy również umieć oszacować własne siły i umiejętności pływackie. Warto zabierać ze sobą bojkę asekuracyjną oraz gwizdek umożliwiający wezwanie pomocy. Z relaksu nad wodą najlepiej korzystać w większej grupie osób tak, by istniała większa szansa na szybsze zauważenie tonącego, a co za tym idzie powiadomienie służb ratowniczych.