Energylandia

i

Autor: Materiały prasowe Energylandii Energylandia

Dziennikarz pobity w Energylandii. Sprawę bada policja

2018-03-05 16:58

Reporter Gazety Krakowskiej wybrał się do Energylandii, by zrobić kilka zdjęć nowo powstających konstrukcji parku rozrywki. Kiedy zbliżył się do miejsca budowy, został zaatakowany. 

Sprawę opisuje gazetakrakowska.pl. Do zdarzenia doszło 1 marca. Napastnik miał na sobie kurkę z logo Energylandii. Krzyczał i żądał oddania aparatu. Kiedy reporter odmówił, dostał cios w głowę. 

- Napastnik ciągle krzyczał „dawaj aparat!”, groził, że ustali, gdzie mieszka nasz dziennikarz, i że go dorwie. Na przemian popychał na drogę z jadącymi samochodami i przyciągał, próbując wyszarpać sprzęt fotograficzny. Do dziennikarza dochodziły też krzyki z budowy. Jak twierdzi, wynikało z nich, że robotnicy boją się, że po opublikowaniu zdjęć wyjdzie na jaw, że pracują bez zabezpieczeń. Wołali do mężczyzny w niebieskiej kurtce, żeby odebrał aparat - relacjonuje Gazeta Krakowska. 

Reporter na policję. Wkrótce na miejsce przyjechał patrol, a dziennikarz udał się na SOR. Został w szpitalu na noc, na obserwację.

Krystian Kojder, przedstawiciel Energylandii, przeprosił redakcję Gazety Krakowskiej za zajście. Zapewnił jednocześnie, że napastnik nie jest pracownikiem parku rozrywki, a zewnętrznej firmy pracującej przy rozbudowie obiektu. Wobec mężczyzny miały zostać wyciągnięte konsekwencje, łącznie ze zwolnieniem z pracy. Stanowisko parku rozrywki jest jednak sprzeczne z ustaleniami dziennikarzy Gazety Krakowskiej. Według nich, napastnik jest kierownikiem operatorów maszyn w Energylandii, a jednocześnie ochroniarzem w dyskotece Energy 2000 w Katowicach. 

Oświadczenie w sprawie zdarzenia wydał Press Club Polska - organizacja wspierająca zawodowo dziennikarzy. - Wszystko wskazuje na fakt, że pobicie oraz próba kradzieży, a następnie zniszczenie sprzętu naszego kolegi, nastąpiły w celu ukrycia łamania prawa. To nie tylko usiłowanie tłumienia krytyki prasowej, ale przede wszystkim przestępstwo o charakterze kryminalnym. Oczekujemy, że policja i prokuratura przeprowadzą wnikliwe śledztwo, a winny lub winni zostaną surowo ukarani. Pobitemu fotoreporterowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i do pracy - czytamy w oświadczeniu.

Zobacz też: 

>>> W Małopolsce powstaje ścieżka w koronach drzew! To pierwszy taki projekt w kraju [ZDJĘCIA]

>>> Co z krakowskimi galeriami w niedziele wolne od handlu? Sprawdzamy! [AUDIO]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki