Pożar w Stryszowie. Ofiary miały być pobite i związane. Nieoficjalnie: To 32-letni krewny ma stać za zbrodnią

i

Autor: Pixabay Pożar w Stryszowie. Ofiary miały być pobite i związane. Nieoficjalnie: To 32-letni krewny ma stać za zbrodnią

Pożar w Stryszowie. Ofiary miały być pobite i związane. Nieoficjalnie: To 32-letni krewny ma stać za zbrodnią

2020-12-05 19:38

W Stryszowie koło Wadowic doszło do pożaru w którym zginęły dwie osoby, a jedna została ranna. Z nieoficjalnych informacji do których dotarli dziennikarze RMF FM wynika, że domownicy mieli zostać wcześniej pobici i związani, a sprawcą rodzinnej tragedii miał być członek ich rodziny.

Tragiczny pożar w Stryszowie. W ogniu zginęły dwie osoby, jedna jest ranna

Z informacji, do których dotarli dziennikarze rmf24.pl wynika, że osobą odpowiedzialną za tragedię, która wydarzyła się w Stryszowie ma być 32-letni mężczyzna. Towarzyszyć miał mu kolega. To właśnie, wedle relacji przekazanej przez RMF FM, oni mieli pobić wujka, kuzyna i jego matkę. Jakby tego było mało, mieli związać swoje ofiary i podpalić dom.

Jeden z pobitych mężczyzn odzyskał przytomność. Miał zauważyć, że jego ubranie było już zajęte ogniem. Mężczyźnie udało się wyskoczyć przez okno i wezwać pomoc. To jeszcze nie koniec tragicznej historii.

Dziennikarze RMF Fm informują, że w czasie, gdy ranny mężczyzna walczył o życie, napastnicy mieli uciec samochodem innego krewnego, któremu mieli zagrozić przedmiotem przypominającym pistolet.

Zapytani o tę tragedię policjanci nie potwierdzają. Mówią jedynie, że faktycznie doszło do pożaru, w którym zginęła kobieta i mężczyzna, a policja szuka osób, które mogłyby mieć związek z pożarem.

W akcji gaśniczej udział brało 9 zastępów straży pożarnej.

Zobacz także: SZOK w Krakowie. Rzucił KAMIENIEM w Matkę Boską! Wandalizm czy profanacja?

Pożar w Stryszowie. Skatował i spalił rodzinę!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki