Koniec tolerancji dla "mistrzów parkowania" w Olsztynie
Straż Miejska w Olsztynie przypomniała, że na terenie Starego Miasta parkowanie jest dozwolone wyłącznie w miejscach do tego wyznaczonych. Za niestosowanie się do tych zasad kierowca może być ukarany mandatem; na koła może być nałożona blokada, a w niektórych przypadkach – samochód może być odholowany.
Działania podejmowane w ostatnim czasie to reakcja na powtarzające się przypadki łamania przepisów oraz liczne sygnały od mieszkańców i osób odwiedzających starówkę.
W obrębie Starego Miasta i jego bezpośrednich okolic znajduje się 346 legalnych, miejskich miejsc parkingowych. Są one rozmieszczone przy kilkunastu ulicach i placach, takich jak ulica Ratuszowa, Nowowiejskiego, Prosta, Pieniężnego, Kołłątaja czy aleja Piłsudskiego. Miejsca te znajdują się zarówno bezpośrednio przy głównych punktach starówki, jak i w jej najbliższym sąsiedztwie.
Olsztyn walczy nieprzepisowym z parkowaniem na starówce. Blokady i mandaty dla kierowców
Do sprawy odniósł się również olsztyński magistrat - Docierają do nas sygnały, że nie wszystkim podobają się kontrole Straży Miejskiej na starówce. Blokady na koła? Mandaty? "Przecież to tylko na chwilę!". Takie mniej więcej czytamy komentarze - czytamy we wpisie w mediach społecznościowych.
Urzędnicy w odpowiedzi na "emocje" kierowców pod wpisem zamieścili zdjęcia, określone jako "galerię mistrzów parkowania, czyli tych, którzy postanowili zignorować zasady, pieszych, estetykę i zdrowy rozsądek".
Olsztyński magistrat odpowiada kierowcom: "Serio, turyści wolą oglądać zamek niż Twoją Dacię"
- A jeśli mimo to ktoś postanowi zaparkować w stylu „tu mi wygodnie, bo blisko”, to niech nie będzie zaskoczony, gdy auto zyska nowy dodatek w postaci żółtej blokady lub odjedzie bez niego - napisali urzędnicy. Tłumaczą oni, że to wszystko nie jest "dla zabawy" lub po to, "żeby podreperować budżet miasta".
- Robimy to po to, żeby służby ratunkowe mogły bezpiecznie przejechać, kiedy będzie taka potrzeba, żeby zapewnić pieszym bezpieczną przestrzeń i po prostu, żeby nie zamieniać tej pięknej, zabytkowej części Olsztyna w parking - czytamy na profilu UM Olsztyna.
- Serio, turyści wolą oglądać zamek i pomnik Kopernika, niż Twoją Dacię Sandero w leasingu Skoro potraficie parkować zgodnie z zasadami w innych miastach Polski czy Europy, to dlaczego u nas sprawia Wam to problem? - zastanawiają się olsztyńscy urzędnicy.