Tragedia w porcie na Mazurach. Ciało 67-latka dryfowało między łodziami. Na miejscu prokurator

2025-06-29 13:25

Tragedia na jeziorze Niegocin w Wilkasach (woj. warmińsko-mazurskie). W niedzielę (29 czerwca) o świcie służby otrzymały pilne zgłoszenie o ciele dryfującym w wodzie. Sprawę tragicznej śmierci mężczyzny bada już prokuratura. Znamy wstępne ustalenia policji.

Tragedia w porcie na Mazurach. Ciało 67-latka dryfowało między łodziami. Na miejscu prokurator

i

Autor: Shutterstock

Tragedia na jeziorze Niegocin. Ciało 67-latka znalezione w porcie

W niedzielę, 29 czerwca, w Wilkasach nad jeziorem Niegocin doszło do tragicznego zdarzenia. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o ciele dryfującym w porcie. Na miejsce natychmiast skierowano odpowiednie służby, które wydobyły ciało z wody.

Podkom. Tomasz Markowski z warmińsko-mazurskiej policji w rozmowie z „Super Expressem” przekazał wstępne ustalenia dotyczące okoliczności tragedii: – Załoga przyjechała wczoraj po południu, zacumowała w Wilkasach w prywatnym ośrodku. Spotkanie towarzyskie przeniosło się na łódź, gdzie pili alkohol. Około godz. 22 wszyscy poszli spać, a przed godz. 5 jeden z załogantów zauważył dryfujące ciało 67-latka między zacumowanymi łodziami.

Pisz na Mazurach. 14-letni Ernest zginął, ratując żeglarzy. Miejsce tragedii nad rzeką Pisą

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 67-latka. Policja zabezpieczyła miejsce zdarzenia i przesłuchuje świadków. Jak podkreślił podkom. Tomasz Markowski, tożsamość zmarłego została już potwierdzona. Ofiarą okazał się 67-letni mężczyzna z Brwinowa (woj. mazowieckie).

Sprawa jest rozwojowa, a śledztwo ma na celu ustalenie, czy do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie, czy też był to nieszczęśliwy wypadek.

To były ich ostatnie wakacje. Woda zabrała życie trzech nastolatków

W czerwcu pisaliśmy też o innej tragedii. Młodzi ludzie przyjechali na Mazury wypocząć. Jak się później okazało, były to ich ostatnie wakacje. Trzech nastolatków z woj. łódzkiego straciło życie na Jeziorze Małszewskim. Niestety, finał okazał się być tragiczny. Od niedzieli (22 czerwca) mieszkali w domku letniskowym nad jeziorem. W nocy z wtorku na środę (24/25 czerwca) trzech chłopaków, jeden 17-letni i dwóch 18-letnich, postanowili popływać kajakami. hłopcy długo nie wracali, co zaniepokoiło ich kolegów. Ci wezwali służby. Służby poszukiwały chłopców kilkanaście godzin. Więcej TUTAJ.

Najważniejsze numery alarmowe. Czy znasz je na pamięć? Ten QUIZ może kiedyś uratować ci życie
Pytanie 1 z 10
999 – co to za numer?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki