Spis treści
Dramat rolników na Warmii i Mazurach! Pogoda niszczy wszystko
Rolnik i zarazem przedstawiciel Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej Łukasz Pergoł powiedział w rozmowie z PAP, że mimo czasu żniw w wielu powiatach Warmii i Mazur rolnicy nie mogą wjechać kombajnami i traktorami na pola. - Ziemia tak rozmiękła, że się zakopują, trzeba ich wyciągać innym ciężkim sprzętem. Tak jest m.in. na Żuławach - powiedział Pergoł. On sam w okolicach Działdowa zaczął żniwa. - Ja i sąsiedzi kosimy rzepaki, zboża ozime. Ale to nie są żniwa, to jest walka z pogodą - stwierdził rolnik.
Ulewy uniemożliwiają żniwa. Rolnicy w rozpaczy
Padające ostatnio nad regionem nawalne deszcze nie tylko utrudniają wjazd na pola, ale sprawiają, również że ziarna zbóż w kłosach zaczynają kiełkować.
Takie zboże nie nadaje się nawet na paszę dla zwierząt. Ono może trafić wyłącznie do gorzelni, a tych w kraju nie ma wielu. Straty dla wielu rolników będą znaczne.
- powiedział Pergoł.
Przymrozki i gradobicie dopełniły czarę goryczy
Rolnicy z woj. warmińsko-mazurskiego liczą straty nie tylko z powodu padających w ostatnich dniach nawalnych deszczy, ale też z powodu majowych przymrozków. Rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Szymon Tarasewicz poinformował w rozmowie z PAP, że w związku z przymrozkami wiosennymi rolnicy zgłosili 2117 wniosków o wypłatę odszkodowań za straty w uprawach na powierzchni 84.137 ha. - Szacowaniem strat po tych przymrozkach zajmują się w regionie 93 komisje gminne, które nie zakończyły jeszcze pracy – powiedział.
W sumie w woj. warmińsko-mazurskim od początku roku pogoda spowodowała straty w ponad 2 tysiącach gospodarstw rolnych. Zniszczenia objęły łącznie ponad 87 tysięcy hektarów upraw.
- podał rzecznik wojewody.
Łączne straty są ogromne. Czy rolnicy otrzymają pomoc?
Tarasewicz dodał, że w terenie pracuje w sumie 109 komisji szacujących szkody w uprawach rolnych. - Obecnie trwa przyjmowanie zgłoszeń, wizje lokalne oraz sporządzanie protokołów. Żadna komisja nie zakończyła jeszcze prac. Dane będą stanowić podstawę do ewentualnego uruchomienia pomocy finansowej dla producentów rolnych – wyjaśnił Tarasewicz.