
Wchodzą do domów Polaków i zabierają portfele
Oszuści w Polsce niestety nadal grasują i nie ustają w wymyślaniu kolejnych to metod wyłudzania pieniędzy. Ofiarami takich przestępców zazwyczaj są osoby starsze, które nieświadomie dają się nabrać na sztuczki. Niejednokrotnie już pisaliśmy o sytuacjach, w których seniorzy i nie tylko tracili oszczędności życia przez nadmierną ufność. Jakiś czas temu mieszkaniec województwa lubuskiego stracił ponad 200 tys. zł przez chwilę nieuwagi - Stracił ponad 200 tys. zł! Zmanipulował go "pracownik banku". Tym razem jednak policja przestrzega nie przed telefonami od oszustów, lecz przed ich wizytami w domach. Okazuje się bowiem, że w ostatnm czasie głośno zrobiło się o przypadkach z Kędzierzyna-Koźla, gdzie kilku mieszkańców padło ofiarą nieuczciwych osób podających się za pracowników instytucji publicznych.
Polecany artykuł:
Przyszedł jako gazownik, wyszedł z portfelem
Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Kędzierzynie-Koźlu, w mieście doszło do trzech oszustw, których ofiarami padły seniorki. W jednym z przypadków 78-letnia kobieta wpuściła do domu nieznajomego mężczyznę, który przedstawił się jako pracownik gazowni. Twierdził, że przeprowadza rutynowy przegląd instalacji. Rzekoma kontrola trwała zaledwie kilka minut, a po jej zakończeniu mężczyzna opuścił dom. Dopiero po czasie kobieta zauważyła, że zniknął jej portfel, w którym znajdowało się około 5 tysięcy złotych.
Policja i Polska Spółka Gazownictwa ostrzega
Polska Spółka Gazownictwa już w przeszłości ostrzegała przed fałszywymi pracownikami podszywającymi się pod ich techników. Firma podkreśla, że pracownicy nie wykonują przeglądów wewnętrznych instalacji gazowych i nie pobierają opłat bezpośrednio od klientów. Policja także apeluje do wszystkich, szczególnie do osób starszych, aby zachowali wzmożoną ostrożność. W przypadku wizyt osób podających się za przedstawicieli instytucji czy służb technicznych należy:
- poprosić o dokument tożsamości lub legitymację służbową,
- zadzwonić do instytucji i potwierdzić, czy dana osoba rzeczywiście została skierowana do kontroli,
- nie wpuszczać do domu nieznajomych bez upewnienia się, kim są.