Ostrołęka. Libacja na skwerku 2.0? Zgłosił policji kradzież auta i mocno się zdziwił

Z Komendą Miejską Policji w Ostrołęce skontaktował się mieszkaniec tamtejszego powiatu, który zgłosił kradzież swojego auta. 64-latek opisał funkcjonariuszom, że 2 stycznia br. zaparkował je na parkingu przy ul. Kilińskiego, ale gdy wrócił tam 6 dni później, samochodu już nie było. Mundurowi wszczęli czynności poszukiwawcze, ale wtedy mężczyzna sam się do nich zgłosił.
Ostrołęka. Libacja na skwerku 2.0? Zgłosił policji kradzież auta, ale mocno się zdziwił
Do Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce zgłosił się mieszkaniec powiatu ostrołęckiego, twierdząc, że doszło do kradzieży jego auta. Mężczyzna powiedział, że 2 stycznia br. zaparkował je na parkingu przy ul. Kilińskiego, ale gdy pojawił się tam 6 dni później, samochodu już nie było. Policjanci przyjęli zgłoszenie, ale w czasie prowadzenia czynności poszukiwawczych 64-latek znowu się do nich odezwał. Okazało się, że do kradzieży auta nie doszło, bo mężczyzna zaparkował je po prostu w innym miejscu na terenie Ostrołęki, o czym zwyczajnie zapomniał.
- W takich sytuacjach zachowajmy spokój i pomyślmy, gdzie zaparkowaliśmy poprzedniego dnia nasz pojazd, albo czy np. nie udostępniliśmy go członkowi naszej rodziny, ponieważ i tego rodzaju zdarzenia miały miejsce na naszym terenie - przypomina rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce Tomasz Żerański.
Czytaj też: Płock. Bójka kilku osób pod więzieniem! "Zwyrodnialcy pobili chłopaka"
Czytaj też: Płock. Śmierć 23-letniego Jakuba i 31-letniego Tadeusza. Prokuratura ujawnia nowe fakty!