Płock. Aktywistki LGBT przed sądem. Protest i tęczowy bałwan. Kaja Godek śpi na rozprawie? [ZDJĘCIA]

i

Autor: Robert Drózd/CC BY-SA 3.0/Wikimedia Commons Przed sądem w Płocku ruszył proces trzech aktywistek LGBT, które zdaniem prokuratury dopuściły się obrazy uczuć religijnych. Na rozprawie pojawiła się m.in. Kaja Godek

Płock. Aktywistki LGBT przed sądem za profanację wizerunku Matki Bożej. Kaja Godek na rozprawie [ZDJĘCIA]

2021-01-13 13:22

Przed sądem w Płocku ruszył proces trzech aktywistek LGBT oskarżonych o obrazę uczuć religijnych. W kwietniu 2019 r. Elżbieta P., Anna P. i Joanna G. rozlepiły na terenie Płocka naklejki z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej, na których ona i Jezus Chrystus mieli tęczowe aureole nawiązujące do symbolu LGBT. Przed budynkiem sądu zorganizowano protest w obronie kobiet. Na rozprawie pojawiła się też Kaja Godek.

Płock. Aktywistki LGBT przed sądem. Protest i tęczowy bałwan. Kaja Godek zasnęła? [ZDJĘCIA]

Przed sądem w Płocku ruszył w środę proces trzech aktywistek LGBT, którym prokuratura zarzuca obrazę uczuć religijnych. W kwietniu 2019 r. Elżbieta P., Anna P. i Joanna G. rozlepiły na terenie Płocka naklejki z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej, na których ona i Jezus Chrystus mieli tęczowe aureole nawiązujące do symbolu LGBT. Naklejki trafiły m.in. na kosz na śmieci i przenośną toaletę.

Czytaj też: Świercze. Przez 3 lata trzymał zwłoki ojca w piwnicy! Robił to dla pieniędzy...

Czytaj też: Wyszków. Dzieci 30-latki w mieszkaniu z martwym mężczyzną. Prokuratura: Brali dopalacze

Grupa osób zorganizowała przed budynkiem sądu w Płocku protest w obronie aktywistek LGBT. Nie zabrakło tęczowych flag, z których jedna została wbita w ulepionego na miejscu bałwana. Na rozprawie, poza wszystkimi oskarżonymi, pojawiła się m.in. Kaja Godek, która według relacji Kampanii Przeciwko Homofobii pozwoliła sobie na drzemkę.

- KAJA GODEK ZASNĘŁA NA ROZPRAWIE I SĘDZIA JĄ ZAPYTAŁA CZY SIĘ DOBRZE CZUJE - napisali na swoim profilu twitterowym członkowie organizacji.

Czytaj też: Ostrołęka. Pojechał z 13-latką do hotelu! Wcześniej zdjęcia w bieliźnie i wirtualny seks

Aktywistki LGBT bronią się przed sądem w Płocku, argumentując, że ich akcja z kwietnia 2019 r. miała na celu zwrócenie uwagi na to, jak w Polsce traktuje się mniejszości seksualne.

- W Polsce nie chroni się mniejszości, nie chroni ich prawo (...). To na konkretne osoby lecą kamienie. Konkretne osoby są opluwanie. Konkretne osoby popełniają samobójstwa. Chciałyśmy - ja chciałam - pokazać, że ktoś tych osób broni - powiedziała Elżbieta P.

Czytaj też: Sochocin. Okradła bank spółdzielczy na co najmniej 300 tys. zł! Co z pieniędzmi klientów?

Kobieta dodała, że razem z pozostałymi aktywistkami LGBT użyły "symbolu Matki Boskiej Częstochowskiej jako uniwersalnego symbolu miłości". Kobiety uznały, że "ten symbol zrozumie każdy, jako symbol troski, opieki i bezwarunkowej miłości. Miłości, którą nie interesuje płeć, ani orientacja seksualna".

Druga z oskarżonych - Anna P. - poruszyła natomiast problem samobójstw wśród członków mniejszości seksualnych.

- Pomocy ze strony państwa nie dostał Dominik z Bieżunia, który odebrał sobie życie. Pomoc nadeszła za późno dla Kacpra z Gorczyna, który się zabił 27.09.2017 r. (...) Transpłciowy Wiktor rzucił się pod pociąg metra - wymieniała na rozprawie kobieta.

Czytaj też: Raciąż. Rozciął sąsiada siekierą i poszedł spać! Zrzucił winę na kobietę

Anna P. wspomniała też przed sądem w Płocku o Tęczowym Piątku, przeciwko któremu wyraził sprzeciw Kościół katolicki w Polsce i sam Episkopat, wydając oświadczenie odrzucające istnienie osób innych niż heterosekualne.

- Wzbudziło to mój głęboki sprzeciw. To był moment, w którym zdecydowałam, że nie tylko w internecie powinien pojawić się akt sprzeciwu (...), chciałam pokazać, że każde dziecko i każdy nastolatek ma szansę na doświadczenie rodzicielskiej miłości - powiedziała aktywistka LGBT.

Czytaj też: Płock. Achilles, Marwin, Syriusz, Leo - te imiona nadali płocczanie swoim dzieciom

Ostatnia z oskarżonych nawiązała przed sądem w Płocku do instalacji w kościele św. Dominika w Płocku, gdzie hasła "LGBT" i "gender" zostały przedstawione jako grzechy. Jej zdaniem była to bezpośrednia przyczyna tego, że rozlepiły na terenie Płocka naklejki z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej, na których ona i Jezus Chrystus mieli tęczowe aureole.

- Moim zdaniem KK swoim przekazem, którego częścią była wymowa Grobu Pańskiego, tworzy w polskim społeczeństwie fikcyjnego wroga w postaci społeczności osób LGBT, czym dyskryminuje tę społeczność i wprowadza podział w całym społeczeństwie. (...) Uznałyśmy, że nie możemy milczeć - zeznała Joanna G.

Czytaj też: Osówka. Zwęglone zwłoki w domu! 65-latek spłonął w pożarze

Jej zdaniem do takiej sytuacji osób LGBT w Polsce przyczynia się nie tylko Kościół.

- Milczenie oznacza przyzwolenie na przemoc i dyskryminację. Nasza akcja miała miejsce w szerokim kontekście szeroko zakrojonej nagonki na osoby LGBT w Polsce ze strony zarówno państwa, jak i rządzących i KK - dodała przed sądem w Płocku kobieta.

Za obrazę uczuć religijnych poprzez znieważenie przedmiotu czci religijnej aktywistkom LGBT grozi do 2 lat więzienia.

Czytaj też: Dukt. 35 świń zginęło w męczarniach! Przygniotły się nawzajem po wypadku MAN-a [ZDJĘCIA]

Gostynin. Pogrzeb Mirosława Kaczmarka. Dwa utwory, które skomponował. Struzik: Był wielkim patriotą [ZDJĘCIA]

Kaja Godek znowu triumfuje. Tego się nie spodziewała. Obejrzyj komentarz Adama Federa [WIDEO].

Wybierz najpiękniej rozświetlone miasto w Polsce! Do wygrania sprzęt o wartości 200 tys. złotych. Kliknij tutaj!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki