Motornicza śmiertelnie potrąciła 8-letniego Jasia. Kobieta chce poddać się karze!

i

Autor: Super Express

Motornicza śmiertelnie potrąciła 8-letniego Jasia. Kobieta usłyszała wyrok!

2020-01-28 13:20

Anna M. - motornicza poznańskiego tramwaju, która śmiertelnie potrąciła 8-letniego chłopca usłyszała dziś w Sądzie Rejonowym w Poznaniu wyrok roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. - On wyskoczył zza tramwaju który jechał z przeciwka - mówiła we wtorek przed sądem. - Straciłam syna, ale wiem, że ona nie zrobiła tego specjalnie - mówiła mama Jasia.

Ta sprawa swój smutny początek ma 5 czerwca 2019 roku. To właśnie wtedy na ul. Hetmańskiej, w pobliżu skrzyżowania z ul. Dmowskiego doszło do tragedii. Kobieta kierująca tramwajem potrąciła 8-letniego Jasia, który mimo reanimacji zmarł.

Śledczy ustalili, że motornicza i chłopiec mieli czerwone światło. Anna M. trafiła do sądu za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. 

We wtorek w Sądzie Rejonowym przy ulicy Kamiennogórskiej rozpoczął się proces. Anna M. stawiła się w sali sądowej. Załamana, raz po raz wycierała z policzków łzy. - Potrąciłam chłopca. Było ślisko. Nie chciałam gwałtownie hamować, on wyskoczył zza tramwaju który jechał z przeciwka. Ten tramwaj zasłonił mi widoczność - mówiła prokuratorowi w trakcie śledztwa. Dziś potwierdziła tamte słowa i dodała, że chce dobrowolnie poddać się karze.

Matka 8-latka także stawiła się w sali sądowej. Kobieta bardzo przeżyła stratę swojego dziecka, ale nie ma żalu do motorniczej. - Straciłam syna, ale wiem, że ona nie zrobiła tego specjalnie. Ona też to przeżywa. Ja się leczę i muszę się jakoś trzymać - opowiadała załamana Anna Dudzińska.

W takim układzie dobrowolne poddanie się karze wydaje się być najlepszym rozwiązaniem. Motornicza usłyszała już wyrok: to roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Ponadto zobowiązuje się zapłacić 15 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla rodziny chłopca. Anna M. otrzyma również zakaz prowadzenia tramwajów przez rok.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki