To tutaj zginęła Ewa Tylman

i

Autor: Super Express

Robili sobie selfie z ciałem Ewy Tylman - jej ojciec nie odpuści! Chce dużych pieniędzy

2020-11-25 9:44

Zaginięcie Ewy Tylman to jedna najbardziej tajemniczych spraw ostatnich lat. Gdy znaleziono ją martwą, wybuch kolejny skandal. Pracownicy firmy pogrzebowej otworzyli worek z martwą kobietą i… robili sobie z nią zdjęcia. Mężczyźni odpowiedzieli już za to przed sądem. Teraz Andrzej Tylman domaga się 100 tys. złotych odszkodowania za znieważenie zwłok i naruszenie prawa do spokojnego przeżycia żałoby od firmy pogrzebowej z Poznania. Sąd pierwszej instancji przyznał mu 30 tys., ale odwołał się zarówno Andrzej Tylman, domagając się wyższej kwoty, jak i pełnomocnik firmy, który twierdzi, że zakład pogrzebowy w ogóle nie powinien nic zapłacić.

To wyjątkowo bulwersująca sprawa! Pracownicy firmy pogrzebowej zamiast zachować się zgodnie z zasadami - fotografowali się z ciałem Ewy Tylman. Sprawa wyszła na jaw i dowiedział się o tym ojciec zmarłej, dla której był to ogromny cios. - Andrzej Tylman musiał zmierzyć się także z bólem spowodowanym przez pracowników firmy pogrzebowej, którzy dotykali ciało jego córki i robili mu zdjęcia - mówił w czasie pierwszego procesu cywilnego adwokat rodziny Ewy Tylman.

CZYTAJ: Tak wygląda grób Ewy Tylman. Jej ojciec wylał nad tą mogiłą morze łez [ZDJĘCIA, WIDEO]

Mężczyźni dobrowolnie poddali się karze. Zobowiązali się do zapłaty 10 tysięcy złotych, na co przystał sąd.

Andrzej Tylman postanowił jednak także pozwać samą firmę pogrzebową za zachowanie swoich pracowników. Byli to podwykonawcy i działali na zlecenie. Sąd pierwszej instancji postanowił przyznać mu 30 tys. zł. zadośćuczynienia. Nie zgodził się z tym ani ojciec Ewy Tylman, ani firma pogrzebowa, twierdząc, że to nie ona ponosi winę za działania wynajętych przez siebie pracowników. Wyrok ma zapaść na początku grudnia.

Ewa Tylman zaginęła w listopadzie 2015 roku. Jej ciało odnaleziono pół roku później. Na początku grudnia rusza nowy proces Adama Z., który najpierw został oskarżony o jej zabójstwo, a potem od zarzuty uniewinniony. Sąd drugiej instancji uznał jednak, że mężczyzna powinien odpowiedzieć za nieudzielenie pomocy swojej koleżance.

Tak wygląda grób Ewy Tylman

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki