Wielu Ukraińców przyjechało do Poznania. Czujemy się, jak w jakimś złym filmie

i

Autor: Radomil talk - Praca własna, CC BY-SA 3.0/ pixabay.com Wielu Ukraińców przyjechało do Poznania. "Czujemy się, jak w jakimś złym filmie"

Wielu Ukraińców przyjechało do Poznania. "Czujemy się, jak w jakimś złym filmie"

2022-03-02 15:46

Wojna na Ukrainie trwa od tygodnia. Wojska rosyjskie najechały na kraj i brutalnie próbują osiągnąć swoje cele. Codziennie do Polski uciekają tysiące Ukraińców. Wielu z nich trafiło do Poznania. Ich relacje są wstrząsające.

Wojna na Ukrainie wybuchła 24 lutego 2022 roku. Wojska rosyjskie na rozkaz Władimira Putina najechały na swojego sąsiada. Od tygodnia toczą się krwawe walki, w których giną nie tylko żołnierze, ale także ludność cywilna. Wielu Ukraińców uciekło przed piekłem. Łącznie już ponad 450 tys. osób znalazło schronienie w Polsce. W Poznaniu od poniedziałku (28 lutego) funkcjonuje tzw. punkt recepcyjny dla uchodźców z Ukrainy. Znajduje się on na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Jest nieopodal dworca Poznań Główny, gdzie od soboty funkcjonuje punkt informacyjny. Przy wejściu na teren MTP powiewają flagi; Polski, Ukrainy i Poznania. Punkt na MTP działa całodobowo. Uchodźcy mogą tu zjeść ciepły posiłek, odpocząć, a także skorzystać z pomocy medycznej. Udzielane są tu również informacje o Polsce, Poznaniu, regionie. Tutaj także osoby przybywające z Ukrainy mogą otrzymać informacje dotyczące miejsca, w którym mogą w najbliższym czasie zamieszkać.

Relacje osób, które znajdują się w tym miejscu są wstrząsające. - Jeszcze tydzień temu siedzieliśmy w domu, na kanapie. Dziś jesteśmy tutaj, a jutro? Nie wiemy, co będzie jutro - powiedziała PAP jedna z kobiet, która do Poznania przyjechała z dwiema córkami. - Przed czym uciekliśmy? Przed strachem, ciągłym stresem. Uciekliśmy dla dzieci, bo to przestał być normalny świat - dodała.

Kobieta przyznała, że przynajmniej na razie chce zostać w Poznaniu. Powiedziała, że trudno robić jakiekolwiek plany, kiedy sytuacja "tak szybko, tak bardzo się zmienia". W Poznaniu zatrzyma się na razie u siostry. - Kiedy trochę dojdziemy do siebie trzeba będzie pomyśleć o jakiejś pracy może, na Ukrainie pracowałam jako fryzjerka, może się uda coś znaleźć, musimy mieć przecież jakieś pieniądze. I pomyśleć o jakiejś szkole dla dzieci, nie wiemy przecież, jak długo tu zostaniemy – powiedziała. - Trudno mi o tym wszystkim mówić, bo się czujemy jak w jakimś złym filmie, jakby to wszystko nie było prawdziwe; ta wojna, ta śmierć, to, że teraz tutaj jesteśmy - dodała.

W środę w punkcie recepcyjnym był niewielki ruch. Osoby dorosłe siedziały przy stołach, piły herbatę. Dzieci, w drugiej części punktu, rysowały, bawiły się zabawkami. Wolontariusze przyznali w rozmowie z PAP, że spora cześć Ukraińców, którzy przyjeżdżają w ostatnim czasie do Poznania, znajduje schronienie u mieszkającej tu rodziny, lub znajomych. Poznań też jest często "przystankiem" do dalszej podróży w inne części Polski, lub na zachód Europy.

Sonda
Udostępniłbyś swoje mieszkanie uchodźcom z Ukrainy?
Hymn Ukrainy na rzeszowskim Rynku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki