Nowe fakty

Zbysław mógł poważnie chorować. Nowe informacje o zabójcy 5-letniego Maurycego [AKTUALIZACJA]

2023-10-19 13:18

Trwa śledztwo w sprawie szokującego ataku nożownika w Poznaniu. Czy to choroba mogła wpłynąć na zachowanie Zbysława C.? W przeszłości mężczyzna leczył się neurologicznie. - Obecnie nie możemy wykonać czynności procesowych z udziałem zatrzymanego - mówił Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Na szczęście doczekaliśmy się przełomu, związanego z podejrzanym.

Aktualizacja 14:55

W czwartek, w godzinach popołudniowych prokuratura poinformowała, że sprawca usłyszy zarzut zabójstwa. Stan zdrowia psychicznego podejrzanego nadal nie pozwala na przesłuchanie, ale zgodnie z prawem, prokurator może podjąć decyzję o przedstawieniu zarzutu.

Czytaj więcej tutaj: Bestialski atak nożownika w Poznaniu. Przełom w sprawie zabójcy Maurycego

Zbysław C. to sprawca haniebnego ataku w Poznaniu

Cały czas trudno uwierzyć w to, co w środę (18 października 2023 r.) wydarzyło się w Poznaniu. Przypomnijmy - około godziny 10.00 w rejonie skrzyżowania ulic Łukaszewicza i Karwowskiego na poznańskim Łazarzu, przedszkolaków zaatakował nożownik. Dziennikarka "Super Expressu" ustaliła, że grupa dzieci wyszła z placówki na wycieczkę do pobliskiej poczty. Chcieli wysłać pocztówki. 5-letni Maurycy zmarł w szpitalu. - Sprawca został zatrzymany przez przypadkowych przechodniów i policjantkę w czasie wolnym od służby - powiedział mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy KWP w Poznaniu. Obezwładnionym mężczyzną okazał się 71-letni Zbysław C., który miał wcześniej grozić kobiecie, pracującej w pobliskim sklepie. Pozostawało pytanie, co dalej z podejrzanym. W czwartek, rzecznik poznańskiej prokuratury przekazał nowe informacje.

Zobacz nagranie z Poznania. Gdy usłyszeli krzyk i płacz, od razu pobiegli na miejsce tragedii

Zbysław C. jest ciężko chory? Prokurator o sprawcy ataku w Poznaniu

- Przyczyną zgonu dziecka była jedna rana kłuta klatki piersiowej - mówi Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, z którym rozmawiała nasza dziennikarka. Doświadczeni lekarze robili wszystko, co w ich mocy, aby uratować Maurycego. Tymczasem Zbysław C. nie usłyszał jeszcze zarzutów. - Obecnie nie możemy wykonać czynności procesowych z udziałem zatrzymanego. Czekamy na informację ze szpitala, czy możemy z jego udziałem wykonać te czynności. Jest to uzależnione od jego stanu zdrowia. Wiadomo, że mężczyzna leczył się neurologicznie w przeszłości - mówi prokurator Wawrzyniak.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna ma guza mózgu. Czy to choroba mogła wpłynąć na zachowanie Zbysława C.? Na to pytanie będą musieli odpowiedzieć biegli, gdyż w przypadku takich schorzeń może dochodzić do zaburzeń somatyczno-psychicznych. Pod opieką psychologów znaleźli się rodzice Maurycego, dzieci z przedszkola oraz kadra pedagogiczna. Tę pomoc zagwarantowały im władze miasta Poznania.

Tak wygląda miejsce śmierci 5-letniego Maurycego. Mieszkańcy przynoszą misie i znicze

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki