Rzeszów. Wąż wystraszył mieszkańców Paderewskiego
We wtorek 22 lipca 2025 roku mieszkańcy ul. Ignacego Paderewskiego w Rzeszowie przed swoim blokiem, na małym zielonym skwerku, zauważyli węża. Gad najpierw pełzał po trawie, a potem schował się w zaroślach i co jakiś czas wystawiał głowę. Być może wąż się przestraszył ludzi i hałasu wokół siebie, na pewno ludzie przestraszyli się pełzającego osobnika. Natychmiast wezwano straż miejską. Po przyjeździe służb okazało się, że to niegroźny zaskroniec, który najprawdopodobniej wyszedł z pobliskich zarośli w poszukiwaniu pożywienia lub schronienia. Zwierzę zostało bezpiecznie odłowione, przekazane lekarzowi weterynarii celem przebadania, a następnie wypuszczone w odpowiednim miejscu z dala od zabudowań u ludzi.
Warto wiedzieć, że zaskrońce nie są groźne dla ludzi. To węże niejadowite, często spotykane w pobliżu zbiorników wodnych, łąk czy ogródków. Ich obecność jest wręcz pożyteczna: zjadają gryzonie, owady czy małe płazy, pomagając w naturalnej regulacji populacji szkodników. Jak rozpoznać zaskrońca? Ma smukłe ciało, ciemnozielone lub oliwkowe ubarwienie i charakterystyczne żółte plamki po bokach głowy. Może syczeć lub udawać martwego, ale nigdy nie zaatakuje człowieka.
Co zrobić, gdy go spotkamy? Nie panikujmy. Nie próbujmy go łapać ani płoszyć. Jeśli wąż znalazł się w miejscu publicznym lub blisko ludzi – najlepiej zadzwonić po straż miejską lub specjalistyczne służby. One zajmą się nim profesjonalnie i bezpiecznie. Zaskroniec w mieście może zaskoczyć, ale pamiętajmy: to nie intruz, tylko część naszego ekosystemu. Dajmy mu spokojnie wrócić do natury.