Katowice. Policjanci godzinami przesłuchują studentów. Posłanka: OGROMNE nadużycie!

2020-05-27 18:27

Pierwsza przesłuchiwana studentka Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach przesiedziała w komisariacie policji ponad cztery godziny. Tak wynika z relacji posłanki Lewicy, Wandy Nowickiej, która pojawiła się przed komendą, by razem z innymi osobami okazać wsparcie wobec studentów. Chodzi o aferę z prof. Ewą Budzyńską i wielogodzinne przesłuchania, którym wcześniej śląska policja zaprzeczała. Kto mówi prawdę? Szczegóły sprawy szokują!

Policja próbowała uniemożliwić protest przed komisariatem w Katowicach, gdzie przez wiele godzin przesłuchiwane są studentki Uniwersytetu Śląskiego. Udało mi się jednak obronić naszą akcję - napisała na Twitterze posłanka Lewicy, Wanda Nowicka, która od rana przebywa dzisiaj (27 maja) przed komisariatem w Katowicach, gdzie w sprawie afery z prof. Ewą Budzyńską są przesłuchiwani studenci UŚ. Posłanka wraz z innymi osobami okazuje pełne wsparcie dla studentów.

- Po ponad 4 godz. pierwsza przesłuchiwana dziś studentka opuściła komisariat. Dobrze, że ten etap ma już za sobą. Teraz zaczęło się przesłuchanie jednej z jej koleżanek. Na nią też będziemy czekać. Nie odpuścimy. To ogromne nadużycie ze strony aparatu ścigania - podkreśla posłanka Nowicka.

Zwraca również uwagę na to, że jej zdaniem studenci mają prawo być oburzeni tokiem postępowania. - Dlaczego p. Budzyńska traktowana jest w postępowaniu przeciw studentkom i studentom UŚ jako osoba pokrzywdzona, i ma w związku z tym pełnomocnika (z Ordo Iuris), skoro sprawa formalnie dotyczy art. 235 KK, który tego nie przewiduje? - dopytuje. 

Przypomnijmy, że sprawa dotycząca afery z udziałem prof. Ewy Budzyńskiej, byłej już pracownicy Uniwersytetu Śląskiego, wróciła jak bumerang po wpisie, jaki na swoim profilu na Facebooku zamieścił Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. - Ordo Iuris wraz z policją przesłuchują "niepokornych" studentów Uniwersytetu Śląskiego - grzmi nagłówek wpisu. Ustalenia są szokujące!

- Przesłuchania mają miejsce na komendzie policji w Katowicach. W środku policjant i prawnik Ordo Iuris. Studenci siedzą w środku po kilka godzin, wychodzą roztrzęsieni, dziewczyny płaczą - czytamy we wpisie. - Wygląda to na przesłuchanie w celu zastraszenia, a nie standardowe działania organów ścigania - podkreślono.

OMZRiK podaje, że oficjalnie studentów nie poinformowano, z jakiego powodu każe im się zeznawać. Wiedzą tylko, że ma to związek ze skargą, którą złożyli do władz uczelni na prof. Ewę Budzyńską.

Według studentów w trakcie zajęć wykładowczyni mówiła m.in. że:

  • antykoncepcja to „działania antyspołeczne”
  • tabletki antykoncepcyjne mają działanie wczesnoporonne, czyli jest to aborcja
  • aborcja to morderstwo
  • NORMALNA rodzina składa się zawsze z mężczyzny i kobiety
  • teoria gender to tak naprawdę „ideologia”, jest jak komunizm
  • na Zachodzie eutanazji dokonuje się wbrew woli pacjentów, w ten sposób „pozbywają się” starszych osób

- Studenci podkreślali, że dr Budzyńska „wprowadza studentów w błąd i kształtuje postawy oparte na fałszywych informacjach niezgodnych z obecną wiedzą naukową” - podaje OMZRiK. Rzecznik dyscyplinarny Uniwersytetu Śląskiego wszczął postępowanie i wówczas prof. Ewa Budzyńska, w proteście, o którym opowiadała później w mediach, zwolniła się z pracy. W jej obronie stanęły organizacje prokatolickie i właśnie Ordo Iuris.

Do sprawy postanowiła już wcześniej odnieść się policja w Katowicach, która na oficjalnej stronie komendy zamieściła oświadczenie. Zaprzeczano między innymi, że przesłuchania trwają wiele godzin, choć dziś potwierdzają to doniesienia posłanki Lewicy. Kto więc mówi prawdę?

- Doniesienia dotyczące kilkugodzinnych przesłuchań w celu zastraszania studentów, są absurdalne i niezgodne z rzeczywistością - podawała Komenda Miejska Policji w Katowicach.

Funkcjonariusze dodają, że Komisariat I Policji w Katowicach prowadzi nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową Katowice Południe dochodzenie w związku ze złożeniem zawiadomienia o możliwości popełnienie przestępstwa z art. 235 kk.

- Zawiadomienie to zostało złożone 20 stycznia 2020 roku, po doniesieniach medialnych, przez osobę prywatną, która nie jest w żaden sposób związana z żadną ze stron toczącego się postępowania. Czynności prowadzone są zgodnie z przepisami kodeksu postępowania karnego z zachowaniem procedur dotyczących m.in. przesłuchania świadków i udziału pełnomocnika osoby pokrzywdzonej - zapewnia rzecznik komendy. 

Policjanci podkreślają, że strony uczestniczące w czynnościach "są poinformowane o swoich prawach, obowiązkach, a także powodzie wezwania". - Informacje, które zostały podane na jednym z portali społecznościowych są zmanipulowane. Nikt z administratorów portalu nie skontaktował się z katowicką policją w celu ustalenia faktów - czytamy w oświadczeniu.

Tymczasem komunikat wydał również sam Uniwersytet Śląski, a konkretnie prorektor ds. kształcenia i studentów UŚ, prof. dr hab. Ryszard Koziołek. - Z głębokim zaniepokojeniem odbieramy podejmowane przez organy ścigania przesłuchiwanie studentów, którzy zdecydowali się wnieść skargę na budzące ich sprzeciw treści zajęć prowadzonych przez panią dr hab. Ewę Budzyńską. Skarga ta stanowi przedmiot postępowania prowadzonego przez niezależną komisję dyscyplinarną UŚ, zgodnie z obowiązującymi w tym względzie przepisami - napisał.

Dalej czytamy: "Nie ma żadnych podstaw, aby wątpić w rzetelność i bezstronność działań tej komisji. Czynności organów ścigania podejmowane w czasie, gdy toczy się nadal postępowanie przed organami uczelni, są odbierane przez wielu członków wspólnoty naszego Uniwersytetu, jako ingerujące w autonomię funkcjonowania jego organów. Powinny one realizować powierzone im przez prawo zadania w sposób nieskrępowany, z poszanowaniem zasad wolności słowa, autonomii uczelni oraz podstawowych wartości, jakie szanowane winny być w Uniwersytecie. 

Władze uczelni nie mają formalnej możliwości udziału w czynnościach procesowych organów ścigania, jednakże uważnie obserwują sposób ich prowadzenia oraz należyte respektowanie praw i wolności uczestników tego postępowania. Każdy członek wspólnoty naszej uczelni może liczyć na wszelkie dostępne i zgodne z prawem formy wsparcia i pomocy".

Super Raport 27 V (gość: Bodnar, Girzyński, Matczak)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki