Śmierć Izabeli z Pszczyny

i

Autor: archiwym se.pl Śmierć Izabeli z Pszczyny. Szpital fałszuje dokumentację medyczną? [UWAGA! TVN]

Szokujące wyznanie lekarza tuż po śmierci Izy z Pszczyny. Szwagierka ujawnia nagranie! [AKTUALIZACJA]

"Co ma zrobić lekarz, jeżeli dziecko żyje? Czy ma podjąć decyzję o prowokacji? W którym momencie? To są dyskusje, wie pani, nie chce mi się… Prowokować indukcję poronienia... Wtedy podlegamy pod paragrafy karne, że indukujemy poronienie" - to fragment rozmowy szwagierki Izabeli z Pszczyny z lekarzem. Rozmowa została nagrana dwa dni po śmierci kobiety. Jej fragmenty ujawniła "Uwaga" TVN.

Szokujące wyznanie lekarza tuż po śmierci Izy z Pszczyny. Szwagierka ujawnia nagranie!

Aktualizacja czwartek, 20 stycznia, godz. 22.28

Jak informuje PAP, zajmująca się sprawą śmierci Izabeli z Pszczyny Prokuratura Regionalna w Katowicach podała w czwartek, że kobieta zmarła prawdopodobnie w wyniku wstrząsu septycznego po obumarciu płodu, natomiast do zgonu dziecka doszło wskutek zakażenia spowodowanego przedwczesnym odejściem wód płodowych. Śledczy nadal czekają jednak na kompleksową opinię biegłych. Swoje działania ws. śmierci Izabeli z Pszczyny prowadzi równolegle Okręgowa Izba Lekarska, która zakończyła czynności sprawdzające, ale sprawdzi teraz, czy doszło do przewinienia zawodowego. - Pozyskaliśmy dokumentację medyczną ze szpitala i z gabinetu, w którym była prowadzona ciąża pacjentki, w kolejnym etapie Zastępca Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej w Katowicach będzie przesłuchiwał świadków - mówi PAP rzecznik śląskiej Izby Lekarskiej Alicja van der Coghen.

Wcześniej pisaliśmy:

Śmierć Izabeli z Pszczyny wywołała falę protestów w całej Polsce. Kobieta trafiła do pszczyńskiego szpitala w 22 tygodniu ciąży. U Izabeli stwierdzono bezwodzie. Została przyjęta do szpitala 21 września 2021 roku, dzień później zmarła. Przez wiele godzin lekarze nie podjęli żadnych działań, by uratować Izę. 30-latka zmarła w wyniku wstrząsu septycznego.

"Uwaga" TVN ujawniła nagranie rozmowy z lekarzem, jaką dwa dni po śmierci Izy przeprowadziła jej szwagierka. To ona nagrała, to co powiedział lekarz, jeszcze nim sprawa nabrała medialnego rozgłosu. Redakcja "Uwagi" zdecydowała się na upublicznienie tego nagrania z uwagi na ważny interes społeczny. Cytujemy fragmenty tego nagrania.

Czytaj także: Śmierć Izabeli z Pszczyny. Ujawniono wyniki kontroli w szpitalu

"Byłem ostatnio we Wrocławiu, gdzie wykład miał Krajowy Konsultant do spraw Ginekologii i Położnictwa. Jak doszedł do etapu poronienia na etapie 22. tygodnia czy odpływania wód, powiedział, że ten temat przemilczy. Dlaczego przemilczy? Dlatego, że jest ustawa antyaborcyjna, która nie daje możliwości interwencji, czy usunięcia ciąży. Ja już pomijam kwestię światopoglądu, to nie jest moja ocena, ale powiem pani tak, że jesteśmy w pewnym klinczu formalno-prawnym" - mówi lekarz, którego słychać na nagraniu.

"Co ma zrobić lekarz, jeżeli dziecko żyje? Czy ma podjąć decyzję o prowokacji? W którym momencie? To są dyskusje, wie pani, nie chce mi się… Prowokować indukcję poronienia... Wtedy podlegamy pod paragrafy karne, że indukujemy poronienie" - słyszymy dalej.

Dalej na nagraniu słychać, jak lekarz tłumaczy szwagierce Izabeli, że indukowanie poronienia, czyli doprowadzenie do poronienia jest obarczone karą. Medyk jasno zaznacza, że nie wolno przeprowadzić aborcji, bo to grozi karą.

Chodzi o wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku dotyczący zaostrzenia prawa do legalnej aborcji w Polsce.

Szwagierka 30-latki zaznacza jednak, że aborcji można dokonać, gdy ciąża zagraża życiu matki. Jednak do takich wniosków lekarze doszli dopiero 22 września 2021 roku, o godzinie 6 rano, kiedy Izabela była umierająca. Wcześniej, tuż przed godziną 23, 30-latka napisała wiadomość do swojej mamy: "Moje życie zagrożone, a ja mam czekać".

Grób Izy z Pszczyny tonie w zniczach
Sonda
Czy aborcja w Polsce powinna być legalna?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki