JEST DECYZJA PROKURATURY

To tu zginęła Sylwia, Robert wciąż walczy o życie. Z fasady kamienicy zniknęły wszystkie balkony

2023-09-19 11:55

4 września w Sosnowcu doszło do katastrofy budowlanej, która odebrała życie 45-letniej pani Sylwii - tego dnia nad ranem w kamienicy przy ulicy Krzywej nagle zerwał się balkon. Pani Sylwia wraz z mężem piła wtedy poranną kawę. Jej mąż wciąż jest w ciężkim stanie i walczy o życie w szpitalu, natomiast z kamienicy - po decyzji ekspertów - zdemontowano wszystkie balkony.

Małżeństwo wyszło na kawę na balkon. Kobieta nie żyje, mężczyzna walczy o życie

Do tej tragedii doszło 4 września w jednej z kamienic przy ulicy Krzywej w Sosnowcu. Małżeństwo - pani Sylwia i pan Robert - nad ranem wyszło na swój balkon, by na świeżym powietrzu wypić poranną kawę. Nagle wszystko, na czym stali, zawaliło się i runęło. Pani Sylwia i pan Robert spadali 9 metrów w dół razem z balkonem. Niestety, 45-letnia kobieta nie przeżyła tej katastrofy, a jej mąż w ciężkim stanie trafił do szpitala. Z kamienicy ewakuowano także 21 osób, a krótko później wydano decyzję o wyłączeniu mieszkań z użytkowania. Teraz dowiadujemy się, że prace ekspertów zostały zakończone i wydano decyzje co do dalszych losów kamienicy i jej lokatorów. Znany jest także aktualny stan zdrowia pana Roberta, który od katastrofy budowlanej przebywa w szpitalu. 

Z kamienicy zdemontowano wszystkie zewnętrzne balkony

- Prokuratura zakończyła czynności, biegły zakończył swoją pracę na miejscu zdarzenia. Firma wykonująca prace naprawcze może już wejść do mieszkań. Najprawdopodobniej w środę, 20 września, wykonawca rozpocznie naprawy w trzech mieszkaniach w pionie, gdzie spadł balkon. Wyłączonych z użytkowania było 6 mieszkań. W tamtym tygodniu do swoich domów mogły wrócić 3 rodziny. W całej kamienicy zdemontowano wszystkie balkony zewnętrzne – było to zalecenie wynikające z ekspertyzy specjalistów – przekazał w rozmowie z "Super Expressem" Rafał Łysy, rzecznik Urzędu Miejskiego w Sosnowcu.

Wyszli na kawę spadli z balkonem

Szpital: mężczyzna jest w ciężkim stanie, pozostaje w śpiączce

Znany jest także stan zdrowia pana Roberta, który w katastrofie budowlanej stracił żonę i sam został ciężko ranny.

- Stan mężczyzny pozostaje bez zmian. Z uwagi na obrażenia, które poniósł, konieczne jest utrzymywanie go w stanie śpiączki farmakologicznej; jest pod respiratorem, niewydolny oddechowo. Stan pacjenta jest określany przez lekarzy jako ciężki. Robimy absolutnie wszystko, aby ten stan się polepszył, ale do tego jest potrzebny czas – zespół medyczny jasno wskazuje, że właśnie czas jest w sytuacji tego pacjenta najważniejszym czynnikiem – powiedział w rozmowie z „Super Expressem” rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu.

Quiz. Kultowe napoje czasów PRL. Pamiętasz te smaki z dzieciństwa?

Pytanie 1 z 11
Taką etykietę miał "Ptyś". Co to było?
Ptyś

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki