Tłumy żegnały Kamilka z Częstochowy. W niebo poleciały baloniki, po policzkach płynęły łzy

i

Autor: Art Service/SuperExpress Tłumy żegnały Kamilka z Częstochowy. W niebo poleciały baloniki, po policzkach płynęły łzy

SERCE PĘKA

Wzruszające pożegnanie skatowanego Kamilka. „Jak skrzydeł cień do Ciebie w górę gnam”

2023-05-14 5:31

W sobotę, 13 maja o godzinie 13 odbył się pogrzeb skatowanego Kamilka. 8-latek został pochowany na cmentarzu w Częstochowie. Ten dzień, jak i zarówno ostatnie pożegnanie maluszka zostanie w naszych pamięciach na długie lata. Chwilę po złożeniu trumienki do grobu na cmentarzu rozległa się anielska pieśń „Unoszę wzrok”. Żałobnicy nie mogli opanować łez.

Częstochowa. Pożegnali skatowanego Kamilka. Ta pieśń wywołała fale łez

Gdy w mediach pojawiła się informacja dotycząca stanu zdrowia skatowanego i brutalnie zmaltretowanego przez ojczyma Kamilka, wszyscy wstrzymali oddech. Cała Polska miała nadzieję, że gdy maluszek trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, że 8-latek wyjdzie ze szpitala o własnych siłach. Niestety, pomimo heroicznej walki jednych z najlepszych specjalistów w Polsce, chłopczyk zmarł 8 maja.

Parę dni później, bo 13 maja w sobotę, odbył się jego pogrzeb. W ostatniej drodze towarzyszyli mu: jego biologiczny ojciec, siostra, przyjaciele, a także poruszeni tą tragedią mieszkańcy Częstochowy. Chwilę po godzinie 14 do grobu złożono malutką trumienkę z ciałem Kamilka. To, co wydarzyło się minuty później, odbiera mowę.

„Unoszę wzrok” podczas ostatniego pożegnania. Anielska pieśń wycisnęła ostatnie łzy żałobników

W momencie kiedy zgromadzeni ludzie wrzucali do grobu chłopca białe róże, w tle leciał utwór „Unoszę wzrok”. To polska wersja utworu Josha Grobana „You raise me up”. Jego tekst i tłumaczenie rozdziera serca.

Unoszę wzrok, modlitwa z serca płynie. Jak skrzydeł cień do Ciebie w górę gnam. Nie boję się, że miłość Twa przeminie. Świat zmienia się, a moja wiara trwa – po tych słowach z oczu wszystkich uczestników ostatniego pożegnania Kamilka polały się łzy.

O miłości wspominał również kapłan podczas uroczystości pogrzebowych. – Choć ta śmierć jest pełna ciemnych kolorów, pełna smutków oburzenia, trudności, to ta śmierć i ten pogrzeb jest biały. My księża ubraliśmy dzisiaj na tę mszę świętą białe ornaty. Kamilek leży w trumnie białego koloru, to jest znak jasności i nadziei, że jest teraz z nami tam w niebie i nam towarzyszy. I pewnie każdej i każdemu z nas, chce podziękować, nie za ciekawość ale za miłość – mówił duchowny.

Śmierć Kamilka poruszyła całym krajem. 8-latek był maltretowany przez ojczyma

Serduszko Kamilka przestało bić 8 maja. Lekarze o jego życie walczyli ponad miesiąc i to oni przekazali informację o śmierci chłopczyka. 8-latek trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami ciała: miał poparzoną główkę, klatkę piersiową i kończyny.

Kamilek zmarł dziś rano. Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa. Doprowadziła do niej poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu, spowodowane rozległymi, długo nie leczonymi ranami oparzeniowymi – przekazali przez media społecznościowe lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.

Sonda
Czy można było zapobiec gehennie Kamilka z Częstochowy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki