MAKABRYCZNY WYPADEK

Z BMW została miazga! Zginęła pasażerka. "20-latek stracił panowanie nad autem". Horror w Tychach

2024-02-05 9:59

Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę, 4 lutego, w Tychach. Około godz. 20:00 rozpędzone BMW uderzyło w bramownicę - siła tego zderzenia była tak ogromna, że auto dosłownie rozpadło się na części. Niestety, nie przeżyła tego pasażerka samochodu. Przybyły na miejsce lekarz potwierdził, że kobieta zginęła na miejscu. Życiu 20-letniego kierowcy, który nie dostosował prędkości do warunków na drodze, nic nie zagraża.

BMW rozpadło się na części, na miejscu zginęła pasażerka. 20-letni kierowca wyszedł z wypadku bez szwanku

Do tej ogromnej tragedii doszło w niedzielę, 4 lutego, przy ul. Oświęcimskiej w Tychach. Około godz. 20:00 służby otrzymały zgłoszenie, że rozpędzone BMW z ogromną siłą uderzyło w okoliczną bramownicę. Siła tego uderzenia była tak ogromna, że z BMW została miazga - auto dosłownie rozpadło się na części, a kierowca wypadł z pojazdu, co prawdopodobnie ocaliło jego życie. Niestety, takiego szczęścia nie miała jego pasażerka, która została zakleszczona w tej części samochodu, która roztrzaskała się i zmiażdżyła o bramownicę. Przybyły na miejsce lekarz potwierdził najgorszy scenariusz - kobieta zginęła na miejscu. 20-latek został zabrany do szpitala, ale jego życiu nic nie zagraża. W chwili wypadku był trzeźwy; jak wstępnie ustalili policjanci, kierowca BMW nie dostosował prędkości do warunków na drodze, co przyczyniło się do makabrycznego finału. 

ZOBACZ TEŻ: "Potwór i sadysta"! Była partnerka mówi o Dawidzie N., który bił 5-latka po twarzy

- Wypadek ze skutkiem śmiertelnym w Tychach. Występują utrudnienia. Do zdarzenia doszło ok. godz. 20.00 na ul. Oświęcimskiej - DK44. Wstępne ustalenia wskazują, że kierujący BMW nie dostosował prędkości do panujących warunków, w wyniku czego kierowany przez niego pojazd wypadł z drogi i uderzył w bramownicę. Niestety, w wyniku tego zdarzenia śmierć na miejscu poniosła pasażerka pojazdu. Kierujący z obrażeniami niezagrażającymi życiu został przewieziony do szpitala. (...) Apelujemy do wszystkich uczestników ruchu drogowego o rozsądek i ostrożność - przekazała w komunikacie Policja Śląska. 

To nie był wypadek. Aneta została zamordowana
Sonda
Czy kierowcy w naszym regionie jeżdżą bezpiecznie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki