Spis treści
Konflikt na linii Toruń - Bydgoszcz
Konflikt bydgosko-toruński powraca. Chodzi o rewizję podziału statystycznego podregionu bydgosko-toruńskiego na dwa podregiony: Bydgoszcz i powiat bydgoski oraz Toruń i powiat toruński. - W nawiązaniu do wniosku, który złożyliście o rozłączne liczenie potencjałów Bydgoszczy oraz Torunia (NUTS3 podregionu bydgosko-toruńskiego), zwracam Wam uwagę na jeden fakt, który może Wam umknąć. W trakcie kolejnej - niezrozumiałej dla mnie - operacji rozbrajania regionu z siły, jaką daje wspólnota dwóch stołecznych miast, kładziecie na szali przyszłość i rozwój także Bydgoszczy - tymi słowami prezydent Gulewski zwrócił się do prezydenta Rafała Bruskiego i wojewody Michała Sztybla. Co ciekawe - zarówno Paweł Gulewski, jak i Rafał Bruski cieszą się poparciem Koalicji Obywatelskiej.
"Cała Polska się z nas śmieje". Prezydent Torunia nie szczędził gorzkich słów
Prezydent Gulewski wspomniał o komentarzach, które pojawiają się pod wiadomościami, związanymi z konfliktem Torunia i Bydgoszczy. Jego zdaniem to "wprost nawoływania do podziału województwa, przyłączenia Bydgoszczy do Wielkopolski, a Torunia do Pomorza". - Ok, możemy iść w zaparte, tylko jak Wy Panowie to przeżyjecie? Załóżmy przez moment, że tak się zadzieje. Tylko wtedy Bydgoszcz już nie będzie równoprawną stolicą, a miastem położonym na peryferiach. Z gigantem i metropolią z krwi i kości - Poznaniem. Zabraknie również miejsca dla Ciebie Michale, bo przecież mimo tego, że Województwo Wielkopolskie jest duże, to nikt nie zezwoli na to by było w nim dwóch wojewodów - napisał Gulewski.
Zdaniem Gulewskiego takie pomysły przyniosą ze sobą likwidację znacznej części administracji w naszym województwie i pogorszenie standardu życia mieszkańców. Gospodarz grodu Kopernika zwrócił uwagę, że to potrzeby mieszkańców regiony powinny być na pierwszym miejscu.
- Porozmawiajcie proszę jeszcze z urzędnikami różnych ministerstw. Cała Polska się z nas śmieje. Przez kolejne Wasze pomysły i szukanie pretekstu by sobie „przyłożyć”, traci Toruń, ale nie myślcie, że nie traci Bydgoszcz. Rozsądnie myślące, duże ośrodki miejskie robią wszystko, żeby ze swoimi partnerami budować większe i silniejsze potencjały. Trójmiasto lobbuje za ustawą metropolitalną. Warszawa to inny wymiar. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia cały czas się powiększa i jest modelową metropolią. Wrocław ze swoim obszarem aglomeracyjnym przyciąga firmy i młodych. Wyprzedzają Was i nas już takie miasta, jak Rzeszów, Gliwice czy Opole. A Wy wpadliście na kolejny „świetny” pomysł - ironizuje Gulewski.
Toruń i Bydgoszcz - jak każde długie małżeństwo - doznają wzlotów i chwil zachwiania. Bydgoszcz mówi dzisiaj: „stawiamy na osobne liczenie się”. Toruń mówi: „stawiamy na rozwagę, współpracę i konsekwencję, bo tak chcieliśmy działać od lat.” „Nie mamy żalu”: mówimy w Toruniu. Rozumiemy, że nie każdy potrafi działać w partnerstwie, gdy ego rośnie szybciej niż efekty. Fakty? Chętnie: rozwój nauki, innowacje, kultura, jakość życia - Toruń nie musi krzyczeć, bo robi swoje. Skutecznie - zaznaczył prezydent Paweł Gulewski.
Na koniec Gulewski wskazał, że "jeśli dojdzie do rozwodu to bez dramatu". Zaznaczył, że Toruń zawsze był dojrzały w relacjach.
- Jesteśmy otwarci - drzwi do dialogu są uchylone. Ale budujemy dalej. Na faktach, nie na frustracji. Może zamiast się okładać ciosami w mediach, wspólnie pomyślmy, kiedy Miejskie Zakłady Komunikacyjne w Bydgoszczy oraz Miejski Zakład Komunikacji w Toruniu zaplanują obsługę np. Złejwsi Wielkiej, żebyśmy mogli się w centrum tej gminy wymieniać pasażerami i dowozić ich do obu stolic Kujaw i Pomorza. P.S. „No hard feelings” - jak mówią Amerykanie. Musiałem zareagować. I chciałem to zrobić w sposób, który, jak sądzę pozwoli nam jeszcze usiąść przy jednym stole. Szykuję się do wizyty w pięknej i dumnej Bydgoszczy - już w przyszłym tygodniu - podsumował gospodarz grodu Kopernika.
Rzecznik prezydenta Torunia komentuje wpis szefa
Rzecznik prezydenta Gulewskiego Marcin Centkowski, że działania prezydenta Bydgoszczy i wojewody można odbierać różnie, ale zdaniem UMT przede wszystkim warto rozmawiać i pozostawać otwartym na dialog i współpracę. - Prezydent Gulewski jest umówiony w przyszłym tygodniu z prezydentem Bruskim. Mam nadzieję, że to będzie okazja do tego, aby te sprawy wyjaśnić - zaznaczył Centkowski.
Uważamy, że należy konsekwentnie budować potencjał całego naszego regionu, a taki sztuczny podział nie służy - ani Bydgoszczy, ani Toruniowi. Można się zastanawiać, co by było, gdyby Bydgoszcz stała się częścią Wielkopolski, i czy przypadkiem nie stałaby się takim obwarzankiem województwa, podobnie zresztą jak Toruń województwa pomorskiego - dodał rzecznik PMT.
Do sprawy będziemy wracać w naszym serwisie. Wpis prezydenta Gulewskiego znajdziecie pod artykułem.