Poruszenie po tragedii pod Brodnicą. Maleńka Majeczka nie żyje. Potwory w ludzkiej skórze

i

Autor: Alex Marcinowski / Reprodukcja / Super Express Poruszenie po tragedii pod Brodnicą. Maleńka Majeczka nie żyje. "Potwory w ludzkiej skórze"

Poruszenie po tragedii pod Brodnicą. Maleńka Majeczka nie żyje. "Potwory w ludzkiej skórze"

2022-06-27 11:09

Tragedia w Szabdzie pod Brodnicą (woj. kujawsko-pomorskie) mogłaby być scenariuszem na film dla ludzi o mocnych nerwach. Zwłoki niespełna 3-letniej Majeczki rozkładały się w domu. Ojciec dziewczynki usłyszał już zarzut zabójstwa i zbezczeszczenia zwłok. Wciąż nie wiemy, jakie będą dalsze losy matki maleństwa. Naszych czytelników poruszyło potworne zdarzenie i cała sprawa. - Potwory w ludzkiej skórze - napisała pani Kasia. Tego typu komentarzy jest więcej.

Choć od dramatycznego odkrycia z Szabdy koło Brodnicy minęło już kilka dni, to sprawa wciąż wzbudza ogromne emocje. W piątek (24.06.2022) w godzinach porannych policja dotarła do ojca 3-letniej Mai, której zwłoki rozkładały się w domu. W niedzielę (26.06.2022) Bartosz Ch. został aresztowany na trzy miesiące. Za zabójstwo i zbezczeszczenie zwłok grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Przedstawiciele prokuratury ustalili, że mężczyzna znęcał się nad piątką swoich dzieci. Niewykluczone, że robiła to też ich matka. Kobieta leży w szpitalu po cesarskim cięciu. Prokuratura na ten moment nie ujawnia treści wyjaśnień Bartosza Ch. Warto dodać, że w momencie zatrzymania mężczyzna był pijany. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami z Szabdy.

Czytaj więcej o sprawie: Mogli stworzyć dzieciom raj, a zgotowali im piekło. Matka Majeczki usłyszy zarzuty? Ojca aresztowano

Poruszenie po tragedii pod Brodnicą. Maleńka Majeczka nie żyje. "Potwory w ludzkiej skórze"

Reporter "Super Expressu" ustalił nie tak dawno, że pracownik socjalny nie alarmował policji ani sądu rodzinnego o tym, że Bartosz i Paulina robią krzywdę swoim dzieciom. Para wychowywała pięcioro dzieci - najstarsza Marysia (6 l.) urodziła się z wadą serduszka. Rodzice zorganizowali dla niej zbiórkę w sieci. Najmłodszy Bartuś ma 2 latka. Mieszkali w ładnym domu pod Brodnicą. Wynajmowali go od przedstawicielki bydgoskiej policji. Regularnie chodzili do kościoła. Czy ktoś mógł przewidzieć dramatyczny finał? Czytelnicy "Super Expressu" nie ukrywają poruszenia tą sprawą. - To potwory w ludzkiej skórze, bo można być wielodzietną rodziną, gdzie dzieci są bezpieczne i otoczone miłością - podkreśla pani Kasia.

- Takie rzeczy nie tylko się w Polsce dzieją, na całym świecie. A tu młodzi ludzie, widocznie ograniczeni intelektualnie i umysłowo, bo nawet dziecka nie zakopali i dali nogę - dodaje poruszona pani Kasia. - To nie jest ani żaden ojciec i żadna matka tylko dwa potwory chodzące po ziemi - dodaje pani Gabriela.

- Gdzie są instytucje odpowiedzialne za nadzór nad dysfunkcyjna rodziną? Nie wygłaszam sloganów, ale przyglądając się pracy MOPS-ów, nasuwa się myśl, że urzędnicy ograniczają swoją pracę i zaangażowanie do minimum. Myślę, że reforma owych urzędów jest konieczna - zastanawia się pani Sława. Kolejni nasi czytelnicy zgadzają się, że cała sprawa po prostu jest wstrząsająca. Nie brakuje też takich, którzy doszukują się chęci posiadania dzieci z powodu wypłat 500+. - Dom zły jak na filmie - podsumowuje pan Stanisław.

Makabryczne odkrycie w Szabdzie koło Brodnicy. Śledztwo trwa

Do tematu będziemy jeszcze wracać. Nasz reporter jest na miejscu i ustala kolejne szczegóły. Przypomnijmy - właścicielkę "domu grozy" o makabrycznym odkryciu zaalarmowali robotnicy, którzy przyjechali wykonać tam prace remontowe. Matka Majeczki na ten moment nie może zostać przesłuchana, ale prokuratura twierdzi, że ma przeciwko niej konkretne dowody. Wiemy na pewno, że proces rodziców dziewczynki będzie wywoływał ogromne emocje.

Sonda
Czy za zabójstwo dziecka powinna być kara śmierci?
Karawan zabiera zwłoki 2-latka, którego ciało znaleziono w domu pod Brodnicą

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki