22 września 2025 roku na długo zapisze się w historii Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu. To właśnie wtedy odeszła Wolta – niedźwiedzica himalajska, którą wielu mieszkańców miasta i turystów traktowało jak ikonę zoo. Pracownicy ogrodu podkreślają, że to ogromna strata nie tylko dla placówki, ale także dla całej społeczności, która przez lata zdążyła zżyć się z wyjątkową mieszkanką wybiegu.
Zobacz: Prezydent słono zapłaci za złoto Apatora. "Dotrzyma słowa"
Wolta trafiła do Torunia z Łodzi 15 lat temu i od tamtej pory była stałym elementem krajobrazu zoo. Jej obecność wiązała się z wieloma wspomnieniami, zarówno wśród opiekunów, jak i zwiedzających. „Kawał wspólnego życia, wiele wspomnień i ogromny sentyment do naszej Misi” – napisali pracownicy zoo w emocjonalnym komunikacie.
Niedźwiedzica wyróżniała się nie tylko wiekiem, ale i wyjątkowym statusem. Była najstarszym niedźwiedziem himalajskim żyjącym w placówkach należących do Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów (EAZA), zrzeszającego ponad 400 ogrodów w całej Europie. Odejście Wolty zamknęło pewien rozdział w historii toruńskiego zoo – rozdział pełen przywiązania, troski i dumy z faktu, że to właśnie tutaj żyła tak długo.
Galeria: Tak niedźwiedzica świętowała urodziny w styczniu 2025 roku
Niestety, jej stan zdrowia w ostatnich miesiącach systematycznie się pogarszał. Sekcja zwłok przeprowadzona przez lekarzy z Wydziału Weterynarii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika wykazała, że przyczyną śmierci była niewydolność wielonarządowa, spowodowana postępującymi zmianami nowotworowymi. Dla opiekunów zwierzęcia był to trudny, ale nieunikniony moment.
Ogród Zoobotaniczny podkreślił, że w najbliższym czasie nie planuje sprowadzenia do Torunia kolejnego niedźwiedzia. Wybiegi po Woltcie zostaną dostosowane dla innych gatunków zwierząt, które w przyszłości zamieszkają w zoo.
Choć Wolty nie zobaczymy już na wybiegu, jej obecność na zawsze pozostanie w pamięci mieszkańców Torunia. Dla wielu z nich była nie tylko atrakcją zoo, ale wręcz symbolem całego ogrodu – cichą ambasadorką świata przyrody, której historia pokazuje, jak ogromną rolę w naszym życiu odgrywają zwierzęta.