Sędzia z Włocławka po pijaku spowodował kolizję. Wypił mnóstwo alkoholu

i

Autor: Piotr Lampkowski / Super Express / Zdjęcie ilustracyjne Sędzia z Włocławka po wiśniówce wypadł z samochodu. Był pijany jak bela. W "nagrodę" zarabia mnóstwo pieniędzy

Sędzia z Włocławka po wiśniówce wypadł z samochodu. Był pijany jak bela. W "nagrodę" zarabia mnóstwo pieniędzy

2022-05-16 9:20

Włocławek: Sędzia Jerzy R., wyróżniony tytułem Sędzi Europejskiego uderzył swoim samochodem w znak drogowy. Gdy na miejsce przyjechała policja, mężczyzna wypadł z samochodu. W jego krwi buzowało blisko 3 promile alkoholu. Do tego zdarzenia doszło w 2020 roku. Sędzia Jerzy R., jest zawieszony i co za tym idzie, nie chodzi do pracy. Jego sprawą powinna zajmować się Izba Dyscyplinarna przy Sądzie Najwyższym. Unia Europejska domaga się jej likwidacji.

Ta sprawa jest przez obserwatorów traktowana jako porażka wymiaru sprawiedliwości. Ponad dwa lata temu policja z Włocławka (woj. kujawsko-pomorskie) na swojej stronie internetowej zamieściła interesujący komunikat. - Dzięki informacji od świadków mundurowi zatrzymali kierowcę, który uderzył w znak drogowy na skrzyżowaniu ulicy Żurawiej i Norwida, a dodatkowo jechał w stanie nietrzeźwości. Mundurowi zastali na miejscu mężczyznę siedzącego w swoim pojeździe, od którego wyczuli silną woń alkoholu. Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało prawie 2,8 promila alkoholu w organizmie - czytamy w nim. - Był cyrk. Gość był nawalony jak meserszmit. Wyciągnął legitymację i powiedział, że jest sędzią. Na pobranie krwi do szpitala pojechał z nim zastępca prokuratora okręgowego i zastępca komendanta miejskiego policji - powiedział wtedy informator dziennikarza "Super Expressu". Osoba zatrzymaną był sędzia, który został wyróżniony w 2014 roku tytułem Sędzi Europejskiego. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami.

Czytaj więcej o sprawie: Spektakularny rajd sędziego: wypadł z samochodu. Przyznał się do czegoś strasznego!

Sędzia z Włocławka spowodował kolizję. Był kompletnie pijany. Mówi o pomówieniach

Zanim sędzia Jerzy R. trafił do szpitala - trzy razy dmuchnął w balonik. Za pierwszym razem miał 2,4 promila alkoholu we krwi, za drugim razem 2,7 a za trzecim 2,92 promila. Pytany o tę sprawę przekonywał, że spożywał alkohol, ale już po całym zdarzeniu.

- Nie ma żadnego dowodu na to, że jechałem po pijanemu. To wszystko pomówienia. Po tym jak otarłem samochód, zdenerwowałem się. Zadzwoniłem do żony i wtedy dopiero napiłem się alkoholu. Piłem wiśniówkę 30 procentową - mówił ponad dwa lata temu sędzia Jerzy R. (64 l.) w rozmowie z naszym dziennikarzem.

Sędzia z Włocławka spowodował kolizję po pijaku?! Pobiera spore wynagrodzenie

Jerzy R. jest sędzią od 1991 roku. Czy jest winny, czy też nie, o tym powinien zadecydować Sąd Najwyższy, a dokładnie Izba Dyscyplinarna. Jej likwidacji domaga się Unia Europejska. Stanowisko Brukseli jest w tej sprawie jednoznacznie. Jak Izba Dyscyplinarna nie zostanie zlikwidowana, Polska nie dostanie miliardów Euro.

To właśnie m.in. zamieszanie z Izbą Dyscyplinarną miało sprawić, że ciągle nie ma prawomocnego wyroku w sprawie włocławskiego sędziego. Również dlatego mężczyzna nie chodzi do pracy, bo jest zawieszony. Jego wynagrodzenie po obniżeniu go o 40 procent wynosi co najmniej 8 tysięcy 200 złotych brutto miesięcznie, a więc nadal wygląda jak spełnienie marzeń szarego obywatela.

Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].

Sonda
Nowe kary dla pijanych kierowców. Co o nich sądzisz?
Seryjny podpalacz aut z Krakowa zatrzymany. Zachowywał się irracjonalnie i był totalnie pijany

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki