Śledztwo stoi w miejscu

Życie Igusi z Inowrocławia brutalnie przerwał ojciec. Mama 10-latki nadal w szpitalu

2023-03-16 5:02

Śledztwo w sprawie zabójstwa 10-letniej Igi w Inowrocławiu stoi w miejscu. Prokuratura ciągle nie ma wyników krwi zabitej dziewczynki. Śledczy wciąż czekają też na wyniki badań z krwi jej ojca, który po tym jak zabił córkę, wyskoczył z okna na czwartym piętrze. Dzięki internetowej zbiórce ruszył remont mieszkania, w którym mają mieszkać dwie starsze siostry Igi.

- Ciągle czekamy na wyniki sekcji zwłok zarówno ofiary jak i sprawcy. Jak je dostaniemy, to będziemy znali wyniki krwi na zawartość substancji psychoaktywnych zarówno ofiary, jak i sprawcy - mówi nam prokurator Rober Szelągowski Prokurator Rejonowy w Inowrocławiu. - Nie będę na tym etapie śledztwa mówił o tym, jakich świadków już przesłuchaliśmy i jakich jeszcze zamierzamy przesłuchać. O tym co przyczyniło się do tego dramatu może będę mógł powiedzieć po zakończeniu postępowania - dodaje w rozmowie z naszym dziennikarzem.

Rodzinny dramat w Inowrocławiu. Ojciec zabił Igę i siebie

Iga miała dopiero 10 lat. Trenowała tenis ziemny, podobnie jak jej dwie starsze siostry - 15-letnia Ola i 22-letnia Julia. Iga chciała być mistrzynią, taką jak jej imienniczka, która obecnie jest numerem jeden na świecie. W piątek (20 stycznia 2023 r.) dziewczynka była w mieszkaniu tylko z ojcem - Aleksandrem M. Jej średnia siostra spała u koleżanki, a starsza była poza Inowrocławiem. Aleksander M. (+52 l.) - gdy wchodził z nią do bloku, w którym mieszkali - mocno trzymał ją za rękę.

Czytaj więcej o dramacie w Inowrocławiu: Chciała być jak Iga Świątek. Młodziutka tenisistka zadźgana przez własnego ojca. Szokujące kulisy rodzinnej tragedii

Ich sąsiedzi mówią, że kochał ją nad życie. W czterech ścianach mieszkania od kilku miesięcy rozgrywał się dramat. Najpierw ojciec Igi trafił do szpitala psychiatrycznego. 20 stycznia dziewczynka była tylko z ojcem, bo w szpitalu psychiatrycznym przebywała jej mama. Następnego dnia, przed godziną 6 nad ranem Aleksander M. zadzwonił na policje i powiedział, że zabił córkę. Po tych słowach wyskoczył z okna na czwartym piętrze. Zmarł w szpitalu. Iga i jej tata spoczęli w jednym grobie. Na pogrzebie nie było matki dziewczynki. Ta ciągle przebywa w szpitalu i prokurator nie może jej przesłuchać.

Siostry Igi zamieszkały u swojej cioci. Rodzina założyła internetową zbiórkę. Próbują pozyskać pieniądze na remont mieszkania dla nich i jej mamy. Do tej pory zebrano 64 624 złote. Na remont potrzebnych jest 70 tysięcy. Dzięki zbiórce remont mieszkania trwa już od kilku dni. Link, dzięki któremu możemy pomóc rodzinie Igi przekazujemy pod tekstem. Znajdziecie tam również galerię ze zdjęciami, związanymi z dramatem w Inowrocławiu.

Sonda
Wierzysz w życie po śmierci?
Policja zlikwidowała potężną plantację koło Inowrocławia. Dwie osoby zatrzymane
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki