Szok!

Rodzinny dom Majeczki i Poli stał się piekłem na ziemi. Gdański sąd łaskawy dla kata dziewczynek

2023-06-23 11:15

Piekło, które przeżyły Maja i Pola - 5-letnie bliźniaczki z Siemirowic (powiat lęborski) nie mieści się w głowie normalnego człowieka. Kiedy prokurator usłyszał, jaki wyrok ws. Klaudii K. i jej konkubenta, Daniela P. wydał Sąd Okręgowy w Słuspku, nie ukrywał rozczarowania. Jeszcze bardziej szokujące jest to, co zrobił Sąd Apelacyjny w Gdańsku, który był wyjątkowo... łaskawy dla mężczyzny.

O dramacie 5-letnich Majeczki i Poli świat usłyszał w 2020 roku. Nieco ponad 3 lata temu, Maja została przetransportowana do szpitala w Gdańsku z obrażeniami zagrażającymi życiu. Lekarze nie mieli wątpliwości, że dziecko padło ofiarą brutalnego pobicia. Dziewczynka trafiła do nich z krwiakiem przymózgowym, posiniaczona na całym ciele. Policja od razu zatrzymała 27-letnią obecnie Klaudię K. i jej 30-letniego konkubenta Daniela P. Para została oskarżona o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem. Daniel P. dodatkowo odpowiadał za usiłowanie zabójstwa, a Klaudia K. za pomocnictwo w znęcaniu się nad dziewczynkami.

Czytaj więcej o sprawie: 5-letnie bliźniaczki przeszły przez piekło. Konkubent matki pobił Maję do nieprzytomności

5-letnie bliźniaczki z Siemirowic ofiarami potwora. Maja i Pola przeżyły piekło

- Przyznaję się do tego, że w maju 2020 roku nie zareagowałam tak, jak powinnam, czego bardzo żałujęmówiła w sądzie Klaudia K. - Nie jestem w stanie opisać słowami, jak bardzo mnie to boli. Myślę, że to był toksyczny związek, za bardzo ufałam. Gdybym tylko mogła cofnąć czas, zachowałabym się inaczej, szukałabym pomocy - dodała.

Agresor znęcał się zarówno nad dziewczynkami, jak i nad partnerką. zeznań Klaudii K. wynikało, że partner uderzał ją w twarz, przyduszał do ściany oraz przyciskał łóżkiem. Relacja Klaudii K. dotycząca dnia 22 maja 2020 roku sprawia, że włosy stają dęba. Kobieta karmiła najmłodszą córkę, gdy Daniel P. poszedł kąpać bliźniaczki. Nagle na korytarzu rozległ się krzyk. Jedna z dziewczynek leżała nieprzytomna. Dziecko miało jeszcze odzyskać przytomność przed przyjazdem karetki.

Z ustaleń śledczych wynikało, że kat Mai i Poli bił tę pierwszą paskiem, metalowym pierścieniem, chwytał twarz ręką, ciągnął po szorstkiej powierzchni aż kaleczyła buzię. Daniel P. przyznał się w sądzie do znęcania się nad bliźniaczkam, jednak nie do głównego zarzutu, czyli usiłowania zabójstwa jednej z nich. Stwierdził też, że przemoc nie była przez niego stosowana przez okres opisany w akcie oskarżenia. Przyznał, że bił "otwartą ręką w nogi i pupę", nigdy paskiem bądź innym przedmiotem. - Krzyczałem na dziewczynki, dawałem im kary, bo tak sam zostałem wychowany - tłumaczył. Mężczyzna twierdził, że bliźniaczki źle traktowały siostrę oraz smarowały kałem łóżko. Miały mówić, że tak kazała im babcia - matka ich biologicznego ojca.

Prokuratura żądała 25 lat więzienia dla konkubenta, ale we wrześniu 2022 roku Sąd Okręgowy w Słupsku zdecydował inaczej, ponieważ zmienił kwalifikację czynu na znęcanie. Biegła stwierdziła, że obrażenia nie zagrażały życiu Mai. Daniel P. został skazany na 12 lat pozbawienia wolności. Sąd zdecydował też o 15-letnim zakazie zbliżania do pokrzywdzonych na odległość nie mniejszą niż 50 metrów. Matka bliźniaczek została skazana na 1,5 roku więzienia.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku łaskawy dla kata Mai. Matce zwiększył wyrok

W Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku zapadł wyrok, który dla wielu jest jeszcze większą kontrowersją. Prokuratura chciała podwyższenia kary dla Daniela P., obrońcy walczyli o łagodniejszy wyrok. "Zwyciężyli" ci drudzy. Daniel P. trafi do więzienia, ale tylko na 7 lat.

Dlaczego gdański sąd zdecydował się na złagodzenie kary dla kata dziewczynek? - Nie ma podstaw do uznania, że oskarżony Daniel P. znęcał się nad pokrzywdzonymi ze szczególnym okrucieństwem. Nie doszło do trwałych uszkodzeń ciała pokrzywdzonych. Sam fakt, że znęcanie dotyczyło osób małoletnich, nie przesądza o działaniu ze szczególnym okrucieństwem, nie przecząc wysokiej społecznej szkodliwości takiego czynu - informuje Anna Kanabaj-Michniewicz, koordynator ds. kontaktów sądu ze środkami masowego przekazu, cytowana przez portal gp.24.pl.

Sąd uznał ponadto, że Daniel P. znęcał się nad dziewczynkami, ale spowodował lekki i średni, a nie ciężki uszczerbek na zdrowiu. Wyższą karę otrzymała natomiast matka Majeczki i Poli, Klaudia K. 3 lata bezwzględnego więzienia to poważna zmiana. W uzasadnieniu sąd stwierdził, że kobieta nie zrobiła niczego, aby uchronić swoje dzieci. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku jest prawomocny. Zachęcamy do głosowania w sondzie, którą zamieszczamy pod tekstem.

Sonda
Zgadzasz się z wyrokiem sądu?
Ojciec znęcał się nad nią i rodziną. Uciekła z domu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki