Dantejskie sceny na wywiadówce w szkole podstawowej. Co dalej z 36-latkiem? Sąd zdecydował

2025-11-20 13:19

Są nowe wieści w sprawie 36-latka, który w poniedziałek (17 listopada) zaatakował dwie kobiety podczas wywiadówki w szkole podstawowej w Gójsku (pow. sierpecki). Mężczyzna usłyszał cztery zarzuty. Decyzją sądu najbliższe miesiące spędzi w areszcie. Za to, co nawywijał, grozi mu jednak zdecydowanie dłuższa odsiadka.

Dantejskie sceny na wywiadówce w szkole podstawowej. Co dalej z 36-latkiem?

i

Autor: KPP w Sierpcu/ Materiały prasowe
Super Express Google News
  • W szkole w Gójsku doszło do skandalicznego zdarzenia podczas wywiadówki.
  • Pijany 36-latek zaatakował dyrektorkę szkoły oraz jedną z obecnych na zebraniu matek.
  • Mężczyzna usłyszał zarzuty i trafił do aresztu. Dowiedz się, jaka kara mu grozi.

Gójsk. Pijany zaatakował dyrektorkę szkoły

Ponownie wracamy do szokującego zdarzenia ze szkoły podstawowej w Gójsku (pow. sierpecki). Podczas poniedziałkowej wywiadówki (17 listopada) rozegrały się tam dantejskie sceny. Pijany 36-latek zaatakował na szkolnym korytarzu dwie kobiety - dyrektorkę placówki oraz jedną z matek. Nerwy puściły mu zaraz po tym, jak został wyproszony z sali przez swoje i tak już naganne zachowanie. Kobiety trafiły do szpitala na badania, a mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji.

Szybko wyszło na jaw, że atak na kobiety nie był jego jedynym występkiem w ostatnim czasie. Jak przekazała sierpecka policja, wcześniej uszkodził dwa pojazdy zaparkowane na szkolnym parkingu, powodując straty oszacowane na około 2 400 zł. A i to nie wszystko! - W trakcie prowadzonych czynności ustalono, że zatrzymany, był już wcześniej karany za przestępstwo naruszenia nietykalności cielesnej ratownika medycznego - poinformowała st. asp. Katarzyna Krukowska z Komendy Powiatowej Policji w Sierpcu.

Agresywny 36-latek z zarzutami i w areszcie

Na podstawie zgromadzonego przez funkcjonariuszy materiału dowodowego agresywny mężczyzna usłyszał cztery zarzuty: znęcania się, naruszenia nietykalności cielesnej, naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza o charakterze chuligańskim oraz uszkodzenie mienia. - Zgodnie z przepisami Kodeksu karnego może grozić mu kara nawet do 7,5 roku pozbawienia wolności - wyjaśniła st. asp. Krukowska.

W czwartek (20 listopada) sąd zastosował wobec 36-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Mężczyzna spędzi więc najbliższe 3 miesiące za kratkami.

Dramatyczny wypadek pod szkołą w Warszawie! Sześcioro dzieci w szpitalu 
Sonda
Czy spotykasz się z agresją ze stronych innych ludzi?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki