Fuszerka na Dworcu Zachodnim! Pasażerom leje się na głowę 2

i

Autor: TOMASZ RADZIK / SUPER EXPRESS Fuszerka na Dworcu Zachodnim! Pasażerom leje się na głowę 2

Fuszerka na Dworcu Zachodnim! Pasażerom leje się na głowy

2022-02-11 19:03

Kolejarze chwalili się nowym dachem nad peronami Dworca Zachodniego. Mimo tego, że nowy dworzec pachnie świeżością, pasażerom leje się na głowy. Okazuje się, że dach jest nieszczelny i podczas gorszej pogody woda spływa po nim wprost na podróżujących. Dlaczego tak się dzieje na niedawno oddanym do użytku peronie?

Jeszcze w połowie stycznia na łamach "Super Expressu" informowaliśmy o utrudnieniach, które czekają na pasażerów korzystających z nowo otwartych peronów nr 6 i 7. By się tam dostać należy - cały czas! - przejść przez prawie 130 schodów. Dla podróżujących z wielkimi bagażami to istna udręka! Szczególnie dla starszych osób, kobiet z wózkami czy pasażerów z walizkami. Okazuje się, że to nie jedyny problem, z którym mogą borykać się podróżujący!

Na popularnym profilu na facebooku "Warszawskie niedasię" pojawił się opis jednego z pasażerów korzystających z nowego peronu.

- Czekałem na pociąg na peronie siódmym i akurat trochę padało. Stałem pod wąskim dachem już poza główną halą i poczułem, że na głowę kapie mi woda, chociaż byłem dosyć daleko od krawędzi peronu a deszcz nie zacinał. Spojrzałem do góry i faktycznie kapało z dachu na połączeniu skosu z płaską powierzchnią. Zacząłem się przyglądać i doszedłem do wniosku, że to efekt designu a nie nieszczelności. Przy gwałtownych deszczach pewnie będzie się lało. Skoro dach i tak nie sięga do krawędzi peronu, to nawet kiedy pominie się zacinanie deszczu, wychodzi na to, że nie da się wejść/wyjść z pociągu z suchą głową. Niestety, design jest nie do końca przemyślany. Skoro nie-dało-się wyciągnąć dachu poza krawędź peronu, to chociaż należało u góry skos zakończyć wąskim paskiem o spadku w stronę torów. Wtedy tez by kapało, ale chociaż bliżej krawędzi peronu - czytamy w poście.

Tak modernizują dworzec Warszawa Zachodnia. Potężna inwestycja

Na miejscu nowo otwartego peronu pojawili się dziennikarze "Super Expressu", którzy ustalili, że problem nie pojawia się tylko na skosach, ale na całej powierzchni dachu! Są miejsca, w których na podłodze jest wielka, mokra plama. O komentarz poprosiliśmy wykonawcę, firmę BUDIMEX.

- Jeżeli chodzi o niewielkie nieszczelności, były one przez nas kilkukrotnie usuwane. Cały czas monitorujemy sprawę. Proszę pamiętać, że takie problemy mogą się zdarzyć przy nowych konstrukcjach, ten dworzec jest cały czas w budowie. Natomiast w części peronu gdzie zadaszenie jest węższe skraplająca się woda wynika z geometrii zadaszenia układu peronowego, którego wynika z projektu niezależnego od wykonawcy. Będziemy wspólnie z inwestorem pracować nad rozwiązaniem tej kwestii - poinformował "Super Express" Michał Wrzosek, rzecznik prasowy firmy BUDIMEX.

Problem miał zniknąć, niestety cały czas jest obecny w kilkunastu miejscach na nowym peronie. Rodzi się więc pytanie, czy należało spieszyć się tak z otwarciem?

Kiedy koniec remontów?

Prace przy Dworcu Zachodnim mają potrwać do jesieni 2023 roku. W najbliższym czasie Budimex skupi się na przebudowie torów i rozjazdów w części stacji od strony Szczęśliwic i Odolan. Najważniejszym efektem ma być jednak usprawnienie przejazdu dla pociągów Szybkiej Kolei Miejskiej z linii obwodowej na Woli w stronę Rakowca, Służewca i Piaseczna. Ta nowa trasa powinna być uruchomiona od grudnia tego roku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki