Groził sprzedawcy glockiem

i

Autor: Marcin Wziontek/SUPER EXPRESS (2), POLICJA Groził sprzedawcy glockiem

"Groził mi glockiem, żebym go nie gonił" Napad na sklep z telefonami na Pradze [ZDJĘCIA]

2021-05-17 14:29

Zuchwały napad na Pradze-Południe! Młody mężczyzna wszedł do sklepu z telefonami przy ulicy Jubilerskiej, wybrał konkretny model i chciał go obejrzeć. Sprzedawca wyjął i rozpakował pudełko ze smartfonem i położył na ladzie. Jak miało dojść do transakcji, klient zabrał komórkę i wybiegł w kierunku wyjścia. Zagroził sprzedawcy użyciem broni, krzyczał - nie goń mnie, mam glocka!

Chwile grozy przeżył ekspedient ze sklepu "Teletorium" przy ulicy Jubilerskiej. Tuż przed zamknięciem sklepu z telefonami, do środka wszedł klient, który z pozoru nie wydawał się groźny. - Było po godzinie 20. Wszedł do sklepu i poprosił o konkretny model smartfona, Samsunga S10. Wyjąłem pudełko, wypakowałem, chwilę pooglądał i mieliśmy przechodzić do płatności, więc spakowałem telefon i zacząłem nabijać go na kasę. Był wart 2,5 tysiąca złotych - opowiedział w rozmowie z "Super Expressem" Pan Michał (30 l.), sprzedawca z Teletorium.

W pewnym momencie, wydarzyło się coś, czego mężczyzna się nie spodziewał. Życie stanęło mu przed oczami. - Klient nagle złapał pudełko z telefonem i zaczął uciekać. Próbowałem interweniować, ale krzyczał "nie goń mnie, mam glocka!". Wyciągnął pistolet i zniknął między samochodami - zrelacjonował Pan Michał

Czujność sprzedawcy była uśpiona, ponieważ napastnik nie wyglądał na złodzieja. - Przypominał trochę nerda odciągniętego od komputera. Trochę taki obłąkany. Nie pomyślałbym, że może coś ukraść - skomentował sprzedawca.

Sprawą zajęli się policjanci kryminalni. - Na miejscu zostały zabezpieczone wszystkie ślady, przesłuchaliśmy sprzedawcę oraz świadków i przeanalizowaliśmy zapisy monitoringów – stwierdziła nadkom. Joanna Węgrzyniak z komendy policji na Pradze-Południe. Na podstawie zebranych poszlak śledczym udało się wytypować złodzieja.

- Zatrzymaliśmy 20-latka. W czasie interwencji znaleźliśmy i zabezpieczyliśmy broń gazową, którą posłużył się w momencie przestępstwa. Odzyskaliśmy również skradziony telefon. W domu mężczyzny były również łupy z innej kradzieży, dokonanej wcześniej w drogerii - dodała policjantka.

20-letni złodziej usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Odpowie również za kradzież sklepową. Zdecydowano o jego tymczasowym aresztowaniu. O dalszych losach zadecyduje sąd.

Strzelanina w pralni na warszawskim Gocławiu. Jedna osoba nie żyje

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki