Hałas jest nie do wytrzymania! Mieszkańcy nowoczesnego osiedla mierzą się z głośnymi ciężarówkami

i

Autor: SEBASTIAN WIELECHOWSKI / SUPER EXPRESS Hałas jest nie do wytrzymania! Mieszkańcy nowoczesnego osiedla mierzą się z głośnymi ciężarówkami

Łomot ciężarówek nie daje spać! Dramat mieszkańców Woli. "Żyjemy jak w fabryce!"

2022-02-14 9:00

Niekończący się łomot ciężarówek na ulicy z przedwojennym brukiem. Taka jest codzienność mieszkańców nowiutkiego osiedla na Odolanach. - Ciężkie wozy jeżdżą tędy dzień i noc. Spać się nie da. Żyjemy tu jak w jakimś zakładzie produkcyjnym, a nie na nowym osiedlu - opowiadają nam mieszkańcy bloków przy ul. Ordona. Czy coś ma szansę się zmienić w najbliższym czasie?

Ul. Juliana Konstantego Ordona na Woli - droga z kostki brukowej - jest zabytkiem. Po jednej stronie ulicy powstały nowe bloki liczące po kilkanaście pięter, po drugiej - liczne zakłady przemysłowe: cegielnia, firma spedycyjna oraz zakłady stalowe. I te zakłady, a raczej ciężkie pojazdy kursujące do nich dzień i noc, są zmorą mieszkańców Woli.

Wystarczyła godzina obserwacji, by reporterzy "Super Expressu" doliczyli się kilkudziesięciu ciężarówek różnego autoramentu. Ciężarówki z kruszywem, cysterna, szambiarka, betoniarka, tor… I każdy pojazd przejeżdża po bruku z gigantycznym trzaskiem i łomotem. Ci, którzy są tu po raz pierwszy, patrzą ze zdziwieniem i po godzinie mają dość, a mieszkańcy zdążyli przywyknąć, co nie znaczy, że akceptują taki stan rzeczy. Apelują o zmiany w ruchu i przynajmniej egzekwowanie przepisów.

- Dla kierowców pora dnia nie ma żadnego znaczenia. Ciężarówki jeżdżą tu nawet po zmroku, choć są tu przecież zakazy dotyczące wjazdu w godzinach nocnych - mówi nam Dorota Kowalska (36 l.) mieszkająca przy Ordona.

Kierowcy lekceważą też drugi przepis - o ograniczeniu prędkości jazdy do 20 km/h. Ale nieliczne z obserwowanych przez reporterów „Super Expressu” tiry i ciężarówki jechały przepisowo. Mieszkańcy zaapelowali w tej sprawie do Zarządu Dróg Miejskich. A zarząd dróg – do policji.

- Po skargach od mieszkańców zwróciliśmy się do policji z prośbą o objęcie nadzorem przestrzegania ograniczenia prędkości do 20 km/h na ul. Ordona - potwierdza Karolina Gałecka, wiceszefowa ZDM.

- I nic się nie zmienia. Nie widuję tu patroli policji - komentuje chłodno Dorota Kowalska (36 l.).

Czy mieszkańcy mogą liczyć na poprawę sytuacji? ZDM nie ma dobrych wieści. - Droga jest pod opieką konserwatora zabytków. Na ten moment nie mamy w planach jej przebudowy - stwierdza Jakub Dybalski, rzecznik ZDM. To oznacza, że jeśli policja nie zrobi z ciężarówkami porządku, jedyną szansą na ciszę na Odolanach jest… wyprowadzka zakładów przemysłowych. A to szybko nie nastąpi.

Sonda
Czy Twoi sąsiedzi hałasują?
Hałaśliwe ciężarówki pędzą dziurawą ulicą Ordona w Warszawie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki