Ostrołęka. Przeleciał 200 km nie wiadomo po co! Wielki bałagan w służbie zdrowia
Jak informuje Moja Ostrołęka, załoga śmigłowca LPR pokonała we wtorek 12 kwietnia ok. 200 kilometrów, tylko po to by dowiedzieć się, że zrobiła to na próżno. Ratownicy zostali wezwani na pomoc mieszkance ul. Rataja na osiedlu Centrum w Ostrołęce, do której lecieli aż z Sokołowa Podlaskiego. Po tym jak śmigłowiec wylądował w pobliżu kościoła pw. św. Franciszka, pod adres zamieszkania 80-kilkuletniej kobiety zabrali ich strażacy. Na miejscu okazało się, że niepotrzebnie, bo pomocy udziela jej już załoga karetki pogotowia z Krasnosielca. Załodze maszyny nie pozostało nic innego, jak ruszyć w podróż powrotną do Sokołowa Podlaskiego oddalonego od Ostrołęki o niecałe 100 kilometrów.
Czytaj też: Płock. Uprawiała seks, by szantażować kochanków? Wiceprezes Inwestycji Miejskich się tłumaczy [WIDEO]
Jak informuje Moja Ostrołęka, z kolei z powodu tego, że karetka przyjechała z Krasnosielca do Ostrołęki, które dzieli ok. 30 kilometrów, nie było jej na nominalnym miejscu przez kilka godzin. Co ciekawe, gdy ratownicy pojawili się w domu mieszkanki ul. Rataja, ta zdążyła już odzyskać przytomność i powiedziała, że czuje się dobrze. Kobieta odmówiła też hospitalizacji, dlatego została poproszona o skonsultowanie się z poradnią rodzinną.
Czytaj też: Ostrołęka. Stała w oknie i szykowała się do skoku! Policjanci wpadli na TO
Czytaj też: Chorzele. Walczy o życie z całych sił, by jej synek nie został sam! "W Polsce pani nie pomożemy"
Czytaj też: Wyszogród. Ciało mężczyzny SPALONE i ROZSZARPANE przez psy. CAŁA PRAWDA o makabrze!