Pragnęła miłości, straciła pieniądze. 59-latka oszukana przez "muzyka z Ekwadoru"

2025-11-19 16:26

Tym razem ofiarą bezwzględnego oszusta padła 59-letnia mieszkanka pow. ostrowskiego. Kobieta poznała w sieci "muzyka z Ekwadoru". Mężczyzna oczarował swoją ofiarę, wyznał miłość, a nawet wysłał pierścionek zaręczynowy! Wszystko po to, by ją okraść. Kobieta zamiast zyskać wielką miłość, straciła pieniądze.

Pragnęła miłości, straciła pieniądze. 59-latka oszukana przez „muzyka z Ekwadoru”

i

Autor: Zdjęcie ilustracyjne: Shutterstock (3)/ Shutterstock
Super Express Google News
  • 59-letnia mieszkanka powiatu ostrowskiego padła ofiarą oszustwa internetowego, tracąc prawie 13 tys. zł.
  • Kobieta uwierzyła mężczyźnie podającemu się za muzyka z Ekwadoru, który wyznał jej miłość i obiecał przyjazd do Polski.
  • Oszust namówił kobietę na zakup karty fana i opłacenie ubezpieczenia, wyłudzając pieniądze.

"Muzyk z Ekwadoru" oszukał 59-latkę

Miał być ślub, a skończyło się na wielkim zawodzie miłosnym i straconych pieniądzach. W poniedziałek (17 listopada) ostrowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o internetowym oszustwie. Tym razem ofiarą padła 59-letnia mieszkanka pow. ostrowskiego, która w lipcu tego roku na jednej z popularnych platform rozpoczęła konwersację z mężczyzną podającym się za muzyka z Ekwadoru. Rozmowy prowadzone poprzez znaną aplikację kleiły się, a mężczyzna dość szybko wyznał 59-latce miłość. Co więcej, w październiku kobieta otrzymała pocztą nawet pierścionek zaręczynowy! Co prawda o znikomej wartości, ale jednak. Ta deklaracja miłości ostatecznie uśpiła czujność 59-latki. Mężczyzna zarzekał się, że chce ułożyć sobie życie z kobietą. Planował nawet przyjazd do Polski! - Podczas jednej z rozmów zaproponował 59-latce zakup karty fana, która upoważniałaby do wejścia na jego koncert w Polsce. Niestety mężczyzna nie określił daty tego muzycznego wydarzenia - przekazała asp. Marzena Laczkowska z ostrowskiej policji.

Przez oszusta straciła pieniądze

Po namowie swojego ekwadorskiego adoratora 59-latka przesłała ponad 4 tys. zł na podany przez managera muzyka numer rachunku bankowego. W kolejnych wiadomościach 59-latka została poproszona o podanie danych osobowych w postaci adresu zamieszkania, daty urodzenia oraz aktualnego zdjęcia. To również nie zapaliło czerwonej lampki w głowie kobiety. 59-latka spełniła i tę prośbę. - Następnie poproszoną ją o wpłacenie kolejnej kwoty ponad 8 tys. zł na opłacenie ubezpieczenia, dzięki któremu artysta mógłby do niej przylecieć. Kobieta wpłaciła te pieniądze na początku listopada. Po kilku dniach zorientowała się, że została oszukana - poinformowała asp. Laczkowska. - Straciła łącznie prawie 13 tys. zł - dodała policjantka.

Sonda
Czy spotkałeś się kiedyś z próbą oszustwa przez telefon lub internet?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki