Wojna o płot i śmietnik. Konflikt mieszkańców na osiedlu w Pruszkowie

i

Autor: MARCIN SMULCZYŃSKI / SUPER EXPRESS Wojna o płot i śmietnik. Konflikt mieszkańców na osiedlu w Pruszkowie

Sąsiedzki konflikt na osiedlu w Pruszkowie. Wojna o... płot i śmietnik

2022-02-11 6:20

Do redakcji "Super Expressu" zgłosili się mieszkańcy bloku przy ul. Akacjowej w Pruszkowie. Poprosili o pomoc. Pod ich oknami wyrósł las metalowych słupków. Sąsiednia wspólnota buduje ogrodzenie wokół swojego bloku, odgradzając w ten sposób dostęp do ogólnodostępnego śmietnika. Czy naprawdę nie da się inaczej?

- Całe to osiedle budowałem od podstaw w latach 70. Teraz się okazuje, że nie będę mógł przejść chodnikiem po osiedlu, bo sąsiedzi się grodzą i tworzą enklawę. To kuriozum - żali się Józef Zaszewski (71 l.), mieszkaniec bloku przy Akacjowej. Na osiedlu powstał ostry spór między dwiema wspólnotami z sąsiednich bloków. Kością niezgody stało się ogrodzenie. Paliki do metalowego parkanu już stanęły i przeraziły sąsiadów. Płot przetnie chodnik.

- Tędy zawsze chodziliśmy do sklepu, teraz będzie trzeba robić wielkie koło - mówią poirytowani mieszkańcy. Zostaną też odcięci od altanki śmietnikowej. Teraz - zastępczo - pojemniki na śmieci stanęły - luzem - tuż przed wejściem do klatki schodowej. - Mieszkam blisko tego śmietnika. Przecież w lato będzie smród nie do wytrzymania! - przewiduje Janusz Janczak (64 l.). Nowa altana - zdaniem mieszkańców - stanęła niezgodnie z przepisami budowlanymi. - Wysłaliśmy pismo do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, do sanepidu i wielokrotnie próbowaliśmy się kontaktować ze spółdzielnią. Wszystko bez odpowiedzi - wylicza pan Janusz.

Zarząd Pruszkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przekonuje, że inaczej się nie dało. - Kiedyś ten teren nie był rozgraniczony. Obecna ustawa uwłaszczeniowa spowodowała, że ludzie poczuli się współwłaścicielami gruntu i chcą o nim decydować. Stąd ruch dotyczący grodzenia. To jest teren należący do tych ludzi i mają pełne prawo, żeby go ogrodzić - wyjaśnia w rozmowie z "Super Expressem" prezes PSM Andrzej Sicko. Obiecuje nam, że zwróci uwagę, aby pojemniki w nowej altanie śmietnikowej były regularnie myte i czyszczone.

- Nie mamy za dużo terenu na nowy śmietnik, który spełniłby wszystkie normy i był łatwo dostępny dla firm odbierających śmieci. Nowa altana jest tylko obiektem tymczasowym, nie jest trwale przytwierdzona do gruntu - tłumaczy Magdalena Słobodzin, wiceprezes PSM. Urzędnicy z nadzoru budowlanego zapowiadają przeprowadzenie wizji lokalnej przy ul. Akacjowej. Czy to uspokoi ten pruszkowski konflikt sąsiedzki? 

Masz temat na interwencję? Dzwoń i pisz 22 515 93 32. [email protected]

Sonda
Czy byłeś/byłaś kiedyś w Pruszkowie?
Ogrodzenie niezgody w Pruszkowie. Mieszkańcy walczą ze spółdzielnią

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki