Super Express kwestuje dla Powązek. Tłumy na cmentarzu

i

Autor: PIOTR GRZYBOWSKI/SUPER EXPRESS "Super Express" kwestuje dla Powązek. Tłumy na cmentarzu

Super Express kwestował na Powązkach. Tłumy na cmentarzu

2021-11-02 6:55

Coroczna kwesta na ratowanie zabytkowych grobowców na Starych Powązkach wzbudza zawsze ogromne zainteresowanie. W dwa dni zebrano aż 72 tys. zł! W tegorocznej zbiórce brał udział Super Express. Datki na szczytny cel zbierał dziennikarz Maciej Gąsiorowski, który prowadzi autorski cykl programów poświęconych grobom wybitnych osób.

W zeszłym roku Społeczny Komitet Opieki nad Starymi Powązkami im. Jerzego Waldorffa mógł liczyć jedynie na internetowych darczyńców. Wszystko przez epidemię koronawirusa, która wymusiła wprowadzenie drakońskich obostrzeń. W tym roku cmentarze pozostają w tym ważnym dla Polaków czasie otwarte, a pogoda wyjątkowo dopisała. Nic więc dziwnego, że na cmentarz przybyły tłumy. - Frekwencja dopisuje i kwestarze dopisują. Rok temu byliśmy zdani jedynie na internetowych darczyńców, gdyż wpłacenie datku osobiście było niemożliwe. Ludzie zdecydowanie wolą tradycyjną metodę - powiedział przewodniczący komitetu, Marcin Święcicki. Widać to po wynikach zbiórki. W poniedziałek 1 listopada z zebranych 72 tys. zł jedynie 2 tys. zł wpłacono przez internet. Na ostateczny wynik tegorocznej kwesty trzeba będzie jednak poczekać, gdyż zbiórka na portalu zrzuta.pl potrwa do 20 listopada.

Maciej Gąsiorowski kwestuje w szczytnym celu

"Super Express" dołączył w tym roku do tej szlachetnej akcji. Nasz dziennikarz, Maciej Gąsiorowski, to osoba zaangażowana w historię Powązek. Jest autorem programu „Niezapomniani. Cmentarne historie”, w którym przywołuje sylwetki zasłużonych dla polskiej kultury osób i pokazuje miejsce ich spoczynku. Swoją zbiórkę zaczął tuż po godzinie 11. - Wpłacały głównie osoby starsze, które kojarzą mnie z mojego programu. Jedna z pań podziękowała mi za nagłośnienie sprawy kradzieży liter z nagrobków. Była oburzona, że nadal nie zamontowano tu monitoringu - przekazał nasz dziennikarz. Swoją kwestę przy Bramie IV zakończył o godzinie 16.

Armagedon pod cmentarzami. Tłumy odwiedzają groby bliskich

Jak to się zaczęło?

Akcję zbierania pieniędzy zapoczątkował Jerzy Waldorff w 1975 roku. Widział, że wyjątkowe zabytki na cmentarzu powązkowskim niszczeją. Wpadł więc na pomysł, że w trudnych realiach PRL-u można pozyskać pieniądze na renowację dzięki zaangażowaniu znanych z telewizji twarzy. Akcja okazała się wielkim sukcesem i już od 47 lat co roku angażuje się w nią około 200 osób ze świata kultury. Kwesta jest tak ważnym wydarzeniem, że aktorzy sami domagają się udziału w akcji. - Wiele osób ze świata kultury uważa udział w corocznej zbiórce za przywilej, wręcz domagają się zaproszenia - powiedział przewodniczący komitetu, Marcin Święcicki.

Sonda
Czy przekazałeś datek na ratowanie Starych Powązek?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki