Świetne wieści o Borkosiu. Ratownik medyczny stanął na nogi!

i

Autor: Facebook, Borkoś Świetne wieści o Borkosiu. Ratownik medyczny stanął na nogi!

Świetne wieści o Borkosiu. Ratownik medyczny stanął na nogi!

2022-01-18 8:30

Ratownik motoambulansu Marcin "Borkoś" Borkowski stanął na nogi! Mężczyzna 13 października 2021 roku uległ poważnemu wypadkowi i przez 21 dni był w śpiączce farmakologicznej. Przeszedł też kilka operacji. Po wyjściu ze szpitala rozpoczął rehabilitację i jak widać, jej efekty są zaskakujące. „Jestem w stanie poruszać się samodzielnie” - poinformował na Faceboku „Borkoś”.

Marcina "Borkosia" Borkowskiego warszawiacy nazywają bohaterem bez peleryny. Swoim motoambulansem przemierzał stołeczne ulice i bardzo często był pierwszy tam, gdzie ważyły się ludzkie losy, gdy chodziło o czyjeś zdrowie, a nawet życie. 13 października 2021 roku rozegrał się dramat. Prowadzony przez "Borkosia" skuter zderzył się z osobowym oplem. Wówczas role się odwróciły i tym razem to on potrzebował natychmiastowej pomocy. Ratownik w ciężkim stanie trafił do szpitala, a jego los był bardzo niepewny. Mężczyzna przeszedł kilka poważnych operacji i był utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej.

Jego wypadek wstrząsnął warszawiakami, którzy nie zapomnieli, jak wiele dobra uczynił. Niemal od razu po koszmarnym wypadku ratownika ruszyły zbiórki krwi oraz pieniędzy na ratowanie jego życia i zdrowia. Znany raper napisał nawet piosenkę o "Borkosiu"! Każda kolejna informacja przekazywana przez najbliższych ratownika napawały optymizmem. W końcu w grudniu "Borkoś" wyszedł ze szpitala i rozpoczął walkę o powrót do sprawności.

Efektami swojej ciężkiej pracy ratownik pochwalił się na Facebooku. Widać, że rehabilitacja przynosi efekty, bo "Borkoś" stanął już na nogach! "Moi kochani w końcu nadszedł ten dzień, w którym jestem w stanie poruszać się samodzielnie. Wiele godzin naprawdę ciężkiej rehabilitacji każdego dnia przynosi efekty, ale jestem pewny, że nie byłoby to możliwe bez tak ogromnego wsparcia, jakie od was otrzymałem!" - poinformował swoich fanów.

Pod postem pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy. Ludzie okazują ogrom empatii i wsparcia lubianemu przez warszawiaków ratownikowi.

"Super. Wszyscy trzymaliśmy za Ciebie kciuki. Walczysz dzielnie" - napisała jedna z osób.

"Jako ratownik zawsze był Pan dla mnie bohaterem. Bo każdy, kto ratuje ludzkie życie nim jest. Teraz, po takim ciężkim doświadczeniu - dla potencjalnych pacjentów będzie Pan nie tylko ratownikiem niosącym pomoc - ale też dającym nadzieję i przykład, że po wypadku można wyjść na prostą! Niezmiennie trzymam kciuki i po raz kolejny piszę DOBRZE PANA ZNOWU WIDZIEĆ!" - skomentował ktoś inny.

"Bardzo się cieszę widząc Cię stojącego o własnych siłach i z bananem na twarzy. Walcz dzielnie dalej. Bądź dla wszystkich motywacją i przykładem. Trzymam kciuki. Teraz będzie już tylko lepiej" - dodała kolejna osoba.

"Ogromny szacun i podziw za upór, włożoną pracę, determinację i zapewne ogrom... bólu. Zdrowia i szybkiego powrotu do szlachetnej pasji!" - skomentował ktoś inny.

"Jesteś motywacją dla innych ludzi !!! Wiem doskonale co czujesz stając się coraz bardziej niezależnym .Jeszcze chwila , jeszcze momencik , i będziesz znów śmigał !!! BRAWO !!! MISTRZUNIO !!!! Walcz,bo jesteś potrzebny światu !!! Jesteś potrzebny nam !!!" - napisał kolejny komentujący.

Sonda
Czy miałeś/-aś kiedyś groźny wypadek?
Ulice w Warszawie jak szwajcarski ser! Drogowcy walczą po zimie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki