Uwaga! Oszustwa na OLX. Tak złodzieje czyszczą konta klientów

Oszustwa na OLX

Oszustwa na OLX stają się coraz popularniejsze wśród cyberprzestępców. Z dnia na dzień przybywa osób, którym podczas zakupów przez internet zostały wyczyszczone konta bankowe. Niestety, z pozoru bezpieczna transakcja może zakończyć się ogromnym problemem. Oszuści w ostatnim czasie szczególnie upodobali sobie platformę sprzedażową OLX oraz komunikator WhatsApp. Policja ostrzega, by podczas transakcji na OLX zachować szczególną ostrożność. Złodzieje są niezwykle podstępni.

Zobacz także: Dramat podczas lotu do Modlina. Pasażerowie przeżyli horror na pokładzie samolotu [ZDJĘCIA]

Jak działają oszuści na OLX?

Oszuści działający w internecie są sprytni i tylko czekają na jeden niewłaściwy ruch sprzedającego na OLX. Jak działają? Na początku kontaktują się za pomocą komunikatora WhatsApp z osobą, która wystawiła na OLX przedmiot na sprzedaż. Udają zainteresowanych kupnem i zaczynają ustalać warunki transakcji. Do tego momentu sprzedający może nie mieć żadnych podejrzeń. Ot, zwykła wymiana informacji, by transakcja była satysfakcjonująca dla obydwu stron.

Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią zdjęć.

Problem pojawia się natomiast w kolejnych wiadomościach. Sprzedający otrzymuje bowiem od oszustów link do strony udającej witrynę OLX, która rzekomo ma pozwolić na finalizację transakcji. To właśnie tutaj powinna zapalić się nam czerwona lampka!

Gdy bowiem klikniemy w otrzymany link, naszym oczom ukarze się formularz, w którym należy wpisać m.in. dane swojej karty, po to, aby rzekomo otrzymać na nią pieniądze za przedmiot z ogłoszenia.

Przeczytaj: Na "skrzyżowaniu śmierci" w Elżbietowie zginęły matki i ich dzieci. Mieszkańcy wsi otwierają się po potwornym wypadku

Jedną z ofiar bezwstydnych oszustów była pani Agnieszka. Kobieta sprzedawała na OLX swoją kanapę, gdy skontaktował się z nią podejrzany kupujący.

- Oszust nie kontaktuje się przez OLX tylko przez WhatsApp. Potem podpina się przez podrobioną stronę niby z płatnościami - wyjaśniła pani Agnieszka. Zdaniem kobiety platforma sprzedażowa OLX powinna bardziej zatroszczyć się o bezpieczeństwo swoich użytkowników. - OLX powinno bardziej o tym informować. Wysyłać SMS-y do wszystkich użytkowników - twierdzi.

OLX ostrzega przed oszustami

OLX na oficjalnym blogu ostrzega przed perfidnymi oszustami, którzy wykorzystują jedną z popularniejszych platform sprzedażowych do niecnych celów.

"Pamiętaj, że jeśli w adresie strony związanej z Przesyłkami OLX przed “olx.pl/” widnieje inny tekst, niż w tych 3 adresach (marketplace.olx.pl/, delivery.olx.pl/ i przesylki.olx.pl/) – nie są to strony należące do naszego serwisu i mogą być oszustwem! Jedynymi innymi stronami, do których przekierujemy Cię, gdy chcesz zapłacić za towar, będą strona DotPay (ssl.dotpay.pl/) oraz Adyen (eu.adyen.link/). Autentyczność linku do “odebrania płatności” możesz sprawdzić w Centrum pomocy. W usłudze Przesyłki OLX nie prosimy Cię o dane Twojej karty bankowej (np. jej numer czy kod CVC/CVV)!" - czytamy.

Co więcej, OLX zaznacza, że:

• pracownicy OLX nie kontaktują się z Użytkownikami platformy przez komunikator Whatsapp
• pracownicy OLX nigdy nie poproszą o dane karty bankowej czy dane logowania do konta bankowego

Policja ostrzega przed oszustami na OLX

Również policja ostrzega przed oszustami działającymi na OLX. Funkcjonariusze podpowiadają, jak nie dać się nabrać i co zrobić, by nie paść ofiarą bezwzględnych oszustów.

- Przy finalizowaniu tego typu transakcji, nigdy pod żadnym pozorem nie udostępniajmy potencjalnym klientom jakichkolwiek danych z naszych kart bankowych, ponieważ może to skutkować utratą wszystkich zgromadzonych na koncie środków pieniężnych - powiedział podinspektor Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji. Dodał również, że: - Jeśli nasz kontrahent ma uczciwe intencje, należność za towar w przypadku odbioru osobistego przekaże nam "do ręki", a w opcji przesyłki zrobi przelew na nasze konto lub wybierze wariant płatności "za pobraniem".

Przeczytaj: "Piorun zabił mi kózkę Felę. Poczułem potworny ból i jakieś ciepło przeszyło moje ciało". Zbigniew przeżył burzę z huraganem