Wielka afera na Targówku w Warszawie. Miasto szerokim strumieniem dawało dotacje zatrzymanemu za współżycie z 14-latką Robertowi K.

i

Autor: Facebook Wielka afera na Targówku w Warszawie. Miasto szerokim strumieniem dawało dotacje zatrzymanemu za współżycie z 14-latką Robertowi K.

SEKSAFERA W STOLICY

Warszawa. Skontrolują firmę oskarżonego o pedofilię. Robert K. dostał z urzędu prawie 400 tysięcy złotych

2022-08-28 10:26

W czerwcu bieżącego roku informowaliśmy o zatrzymaniu znanego aktywisty. Robert K. usłyszał zarzuty seksualnego obcowania z 14-latką. Teraz dowiadujemy się, że mężczyzna otrzymał od dzielnicy prawie 400 tys. złotych. Takie informacje przekazała w rozmowie z Polską Agencją Prasową radna Marta Boroczyńska. Samorządowcy rozpoczynają kontrolę działalności podejrzanego.

Zatrzymanie aktywisty w Wiosce Żywej Archeologii

Robert K. został zatrzymany w czerwcu w Wiosce Żywej Archeologii. Mężczyzna miał być w związku z 14-letnią dziewczynką. Zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie zostało złożone jeszcze pod koniec marca.

Teraz dowiadujemy się kolejnych rzeczy w tej sprawie. Z informacji zbiorczej dotyczącej wydatkowania i przychodów, wynika, że Robert K. tylko przez cztery lata otrzymał z urzędu prawie 400 tys. złotych.

Na samą działalność od Domu Kultury Świt dostał prawie 70 tys. złotych, z kolei od Centrum Kultury i Aktywności, Domu Kultury Zacisze, OSiR-u oraz Wydziału Kultury i Promocji dla Dzielnicy Targówek zainkasował łącznie 93,5 tys. złotych. Do tego dochodzą jeszcze pieniądze, które Robert K. otrzymał za realizację projektów z budżetu obywatelskiego. Suma? 193 tys. złotych!

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Seksafera na Targówku w Warszawie. Znany aktywista zatrzymany za wykorzystanie 14-latki

Pieniądze płynęły też z placówek oświatowych, które płaciły Robertowi K. za warsztaty dla uczniów szkół podstawowych. W latach 2019-2021 zainkasował za to ponad 43 tys. zł.

Łącznie, ze wszystkich dotacji, przez ostatnie 4 lata, mężczyzna zgarnął 399 900,11 złotych.

Rozpoczyna się kontrola firmy oskarżonego

Radni stwierdzili, że chcą dokładnie zbadać sprawę Wioski Żywej Archeologii. Już 29 sierpnia odbędzie się pierwsze posiedzenie zespołu kontrolnego w tej sprawie. Radni przeanalizują regulaminy udzielania zamówień, na podstawie których zawierane były wspomniane umowy, a także zapoznają się z wszystkimi odpowiedziami na interpelacje i zapytania w ramach dostępu do informacji publicznej, które w temacie kontroli bardzo licznie spłynęły do urzędu dzielnicy od radnych i mieszkańców.

W tzw. sprawie Wioski Żywej Archeologii toczą się jeszcze kontrole na poziomie miasta i dzielnicy. Oczekujemy od Zarządu Dzielnicy informacji, jaki jest dokładnie zakres tych kontroli. Chcemy również poznać daty ich rozpoczęcia, planowanego zakończenia i wstępne ustalenia – powiedziała radna Marta Borczyńska. – Ten pan nie miał zezwolenia sanepidu na wyrób żywności, nie miał pozwolenia na sprzedaż alkoholu - a takie rzeczy miały miejsce na terenie Wioski. Jest też kwestia zwierząt, którą wyjaśniamy, bo były tam przetrzymywane zwierzęta, w tym gatunki chronione – dodaje.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Wielka afera na Targówku w Warszawie. Miasto szerokim strumieniem dawało dotacje zatrzymanemu za współżycie z 14-latką Robertowi K.

Radni również chcą zbadać szeroką działalność Roberta K.Od pieczenia pierników, koncertów, warsztatów dla dzieci, po prowadzenie ogródka, czy tężni. Np. tężnia to projekt z budżetu obywatelskiego, została wybudowana i obsługę tej tężni została zlecona temu panu. Zresztą prowadził on bardzo szeroką działalność. Nie wiem, czy jest taki drugi podmiot w Polsce, który zajmuje się tak szerokim zakresem działalności – podkreśliła.

Groby polskich księży. Zabici przez SB oraz duchowni zamieszani w pedofilię | Niezapomniani
Sonda
Czy kary za pedofilię powinny być wyższe?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki