Krzysztof Ibisz to największa gwiazda Polsatu. Widzowie nie wyobrażają sobie stacji bez niego. I spokojnie! Nadal będziemy mogli oglądać go w kilku programach. Wiecznie młody prezenter prowadzi przecież "Taniec z Gwiazdami", teleturniej "Awantura o kasę" i przeprowadza wywiady z gwiazdami w talk show kobiecej stacji Polsat Cafe - "Demakijaż". I chyba tyle mu już wystarczy, bo, jak dowiedział się "Super Express", Krzysiu poprosił szefów o to, by nie musieć prowadzić kolejnej edycji porannego show stacji "Halo, tu Polsat". "Super Express" informował o tym już w kwietniu. Wtedy sam Edward Miszczak zabrał głos i zapewniał, że Ibisz nie znika z anteny. No bo przecież nie znika. Jasno mówimy przecież, że chodzi tylko o program "Halo, tu Polsat". Po co ta panika.
NIE PRZEGAP: Przy Ibiszu nawet Doda ma szare zęby. Te zdjęcia zza kulis Sopotu to prawdziwy hit. Uwaga! One PORAŻAJĄ!
Przygotowania do programu trwają długo. Krzysztof jest zajęty innymi produkcjami. Trudno mu to pogodzić. A chciałby też spędzać czas z rodziną
- mówi nasz informator.
Kto zastąpi Krzysztofa Ibisza?
I tu potwierdza się kolejna informacja "Super Expressu". Jak bowiem informowaliśmy już w kwietniu, na miejsce Ibisza dyrektor programowy Edward Miszczak (70 l.) wytypował Tomasza Wolnego (44 l.), byłego prezentera "Pytania na śniadanie" i "Panoramy". Widzowie Polsatu pokochali go po udziale w "Tańcu z Gwiazdami". Od tygodni trwają spekulacje, kto będzie prowadził z nim śniadaniówkę. Mówiło się o przetasowaniu par i o tym, że do programu na stałe dołączy Marcelina Zawadzka (36 l.). Nasze informacje są jednak inne.
Jak dowiedział się "Super Express", Tomasz Wolny ma poprowadzić program "Halo, tu Polsat" razem z Idą Nowakowską (34 l.).
ZOBACZ: To on załatwił Idzie Nowakowskiej pracę w Polsacie? Tajna schadzka na mieście
Jest tylko jeden problem. Po rezygnacji Ibisza z "Halo, tu Polsat" bez dodatkowej pracy może zostać Paulina Sykut (44 l.), która w programie tworzyła z nim parę... Na szczęście nadal może prowadzić prognozę pogody.