Po przepisaniu na nie domu, córki chcą WYKOPAĆ GO NA BRUK?! Koszmar Adama z "Sanatorium miłości"!

2022-01-17 13:04

Adam Siewierski liczył na to, że uda mu się spotkać drugą połówkę w "Sanatorium miłości". Swoją życiową partnerkę poznał jednak dopiero po zakończeniu zdjęć do programu. Pół roku temu razem z Martą powiedzieli sobie sakramentalne "tak" i liczyli na prawdziwą sielankę. Nieoczekiwany cios zadały córki Adama, które dowiedziały się, że oficjalnie przepisano na nie okazały dom w Wolbromiu. Zażądały, by wyprowadził się z posiadłości razem z ich 96-letnią babcią. "Nie mam gdzie iść (...) - ubolewa bohater "Sanatorium miłości". Poznajcie szokujące kulisy jego koszmaru.

Po przepisaniu na nie domu, córki chcą WYKOPAĆ GO NA BRUK! Dramat Adama z Sanatorium miłości!

i

Autor: AKPA Po przepisaniu na nie domu, córki chcą WYKOPAĆ GO NA BRUK! Dramat Adama z "Sanatorium miłości"!

Adam Siewierski pół roku temu ożenił się z Martą, która właśnie wyprowadziła się z jego domu. 

- Tuż po ślubie zamieszkaliśmy z żoną u mnie, w domu w Wolbromiu - wyjaśnia bohater "Sanatorium miłości" w rozmowie z "Na żywo". 

Senior przyznaje, że inne rozwiązanie nie wchodziło w grę, ponieważ na co dzień opiekuje się 96-letnią matką, która z nim mieszka. 

- Ona nie chce iść do domu opieki. Jest świadoma, więc nie podejmę za nią decyzji. A przecież na co dzień trzeba jej podawać posiłki, zaopiekować się nią, napalić w piecu, by miała ciepło... - mówi Adam. 

NIE PRZEGAP: Mąż Bogumiły Wander musiał sprzedać dom, by zapłacić za jej opiekę. Dramatyczne doniesienia o legendzie TVP: "Z trudem kontaktuje się ze światem"

Bohater "Sanatorium miłości" przyznaje, że nie może liczyć na pomoc swoich dzieci. Adam ma trzy dorosłe córki, a ich relacja nie należy do najłatwiejszych. Po śmierci żony Adama, matki jego dzieci, okazało się, że przepisała na nie rodzinny dom. Córki Adama zażądały, by ojciec wyprowadził się stamtąd i zabrał ze sobą schorowaną matkę!

- Nie mam gdzie iść i trudno o opiekę w naszej okolicy - wyznaje z żalem senior.

Żona Adama nie zniosła napięcia w jego domu i wyprowadziła się do swoich córek. Bohater "Sanatorium miłości" nie ma do niej o to żalu.

- Marta była dzielna. Wspierała mnie, pomagała w opiece nad mamą. Ale nigdy nie poczuła się tu, jak u siebie. Nie mam pretensji o to, że nie dała rady żyć w tej atmosferze i niedawno wyprowadziła się do córek - mówi senior.

Spotykają się z Martą tak często, jak mogą. Adam podkreśla, że bardzo kocha swoją matkę. Chciałby jednak zaznać szczęśliwego życia u boku żony.

- Nigdy nie sądziłem, że los postawi mnie przed taką próbą. Zaznałem wielkiej miłości i szczęścia, ale mama ciąży mi na barkach od pięciu lat... - mówi Siewierski.

NIE PRZEGAP: Nie tak miało być! Powalające doniesienia o małżeństwie Grażyny Torbickiej!

Sonda
Lubisz program "Sanatorium Miłości"?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki