Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wrócił do szpitala. Nie zgadza się z diagnozą!

2025-08-06 5:07

Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak poznali się w kontrowersyjnym programie "Ślub od pierwszego wejrzenia". Są jedną z niewielu par, której udało się zbudować stabilny związek. Teraz ich relacja przechodzi prawdziwy test. Adrian zmaga się bowiem z poważnymi problemami zdrowotnymi. Niedawno poznał wstępną diagnozę.

Adrian Szymaniak

i

Autor: AKPA/ Materiały prasowe

"Ślub od pierwszego wejrzenia": Adrian Szymaniak trafił do szpitala

"Ślub od pierwszego wejrzenia" to show, które co sezon gromadzi przed ekranami prawdziwe tłumy. Od pierwszego odcinka wywołuje silne emocje. Kontrowersyjny program łączy w pary ludzi, który po raz pierwszy widzą się dopiero podczas swojego ślubu. Mimo sporych kontrowersji program doczekał się dziesięciu sezonów i trwają prace nad kolejnym.

W historii programu tylko garstka uczestników postanowiła pozostać w małżeństwie. Najpopularniejszą parą są Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak. Według wielu widzów, byli wówczas świetnym przykładem na to, że w produkcji można odnaleźć prawdziwe uczucie. Poznali się podczas trzeciego sezonu i dziś wychowują razem dwójkę dzieci.

Teraz Anita i Adrian udowadniają, że rzeczywiście są ze sobą "w zdrowiu i w chorobie". Kilka tygodni temu Szymaniak trafił do szpitala na oddział neurologiczny. 

Niepewność jest najgorsza, ale liczę na to, że obraz i przyczynę dolegliwości poznam niebawem - napisał wtedy na Instagramie.

Zobacz również: Co dzieje się za kulisami "Ślubu od pierwszego wejrzenia"? Para z programu wszystko zdradziła

Super Express Google News

Adrian Szymaniak poznał diagnozę. "Nie przyjmuję do wiadomości"

W ubiegłym tygodniu Adrian Szymaniak wrócił do domu. Na Instagramie poinformował, że opuścił szpital po 15. dniach. Przy okazji podziękował personelowi medycznemu za opiekę. Niestety, nie oznaczało to końca jego problemów ze zdrowiem. Nadal nie było do końca wiadomo, co mu dokładnie dolega. Po zadbaniu o formalności musiał wrócić do szpitala w celu pobrania biopsji oraz dopełnienia diagnostyki.

Mimo najszczerszych chęci chciałbym w tej publikacji napisać "happy end" jednak to dopiero początek mojej walki - dodał.

W najnowszej instagramowej relacji przekazał, że poznał już wstępną decyzję. Teraz czeka go kolejny etap, który ma ostatecznie potwierdzić z czym przyszło mu się zmagać.

Teraz czas na II etap i zakończenie diagnostyki, aby mieć 100% pewność, z czym przyszło mi się mierzyć. Nie przyjmuję do wiadomości wstępnej diagnozy po badaniach obrazowych, jednak muszę mieć świadomość, że jakiś % szansy na jej wiarygodność również istnieje, ale niech to będzie 1%. Teraz przechodzę w ręce neurochirurgów - przekazał Adrian Szymaniak.

Zobacz również: Gwiazdy i przyjaciele żegnają Macieja Mindaka. "Takie rzeczy nie powinny się dziać"

Sonda
Oglądasz „Ślub od pierwszego wejrzenia”?
Joanna Senyszyn ostro o ślubie Kingi Dudy. "Jak się ma władzę, to należy ją wykorzystywać"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki