Eurowizja: Kontrowersje wokół udziału Izraela
Tegoroczna Eurowizja przyniosła wiele emocji. 17 maja tryumfował JJ, czyli Johannes Pietsch, z utworem "Wasted Love". 24-letni wokalista zdobył w sumie 436 punktów (258 od jury i 170 od widzów). Jest trzecim reprezentantem Austrii, który zwyciężył na Eurowizji - w 1966 roku wygrał Udo Jürgens, a w 2014, Conchita Wurst.
Obecnie trwają przygotowania do przyszłorocznej odsłony konkursu. Eurowizja 2025 odbędzie się w wiedeńskiej Wiener Stadthalle. 12 i 14 maja zobaczymy półfinały, a 16 wielki finał. Do wydarzenia zostało jeszcze sporo czasu, a już wzbudza spore kontrowersje. Wszystko za sprawą udziału w wydarzeniu reprezentacji Izraela, który od dwóch lat prowadzi intensywne działania wojenne na terenie Strefy Gazy. ONZ oraz liczne organizacje humanistyczne mówią wprost o ludobójstwie dokonywanym na Palestyńczykach. Liczba zabitych rośnie z każdym dniem.
Przypomnijmy, że gdy Rosja najechała na Ukrainę, organizatorzy Eurowizji niemal natychmiast zadecydowali o usunięciu reprezentacji Rosji z rywalizacji. Dlaczego nie stało się tak w przypadku Izraela? Można tylko się domyślać. Być może ma na to duży wpływ fakt, że głównym sponsorem konkursu jest izraelska firma Moroccanoil.
Zobacz również: Zwycięzca Eurowizji 2025 jest powiązany z Polską! Ma dużo do powiedzenia o polskiej kuchni!
Jest decyzja TVP ws. Eurowizji 2026. Polska weźmie udział?
Udział Izraela w Eurowizji oburza widzów oraz reprezentantów innych państw. W poprzednich latach głośno było o zakulisowych konfliktach, a organizatorzy konkursu wyciszali buczenie podczas występów Izraelczyków. Obecnie kolejne kraje mówią o bojkocie wydarzenia. Nadawcy publiczni z Hiszpanii, Irlandii, Holandii oraz Słowenii już zapowiedzieli wycofanie się z konkursu, jeśli pojawi się w nim Izrael. W Islandii przestano promować konkurs. Również Szwecja, Belgia i San Marino rozważają bojkot Eurowizji.
A co z Polską? W połowie września Marta Cienkowska, ministra kultury i dziedzictwa narodowego, w rozmowie z TOK FM powiedziała, że jeśli reprezentacja Izraela będzie brać udział w konkursie, to Polska powinna się z niego wycofać. Przedstawiciele TVP stwierdzili z kolei, że "Telewizja Polska z uwagą śledzi dyskusję wokół kształtu przyszłorocznej Eurowizji".
Wiadomo już jaką decyzję podjęli włodarze TVP. Podczas poniedziałkowego wydania programu "Pytanie na śniadanie" ogłoszono bowiem otwarcie zgłoszeń do polskich preselekcji. Swoje propozycje można przesyłać do 24 listopada.
Zobacz również: Beata Kozidrak pojedzie na Eurowizję? Była uczestniczka nie ma wątpliwości