Daniel Martyniuk 21 października 2025 roku przeszedł samego siebie. Znany głównie z wulgarnych treści, zamieszczanych na Instagramie, syn króla disco polo tym razem osobiście zaatakował otoczenie. Byli to niewinni, przypadkowi ludzie, którzy mieli nieszczęście podróżować z nim samolotem. Kiedy młody Martyniuk został z pokładu wyprowadzony przez policję, pasażerowie bili brawo.
Nocka w izbie wytrzeźwień to nie wszystko
Daniel Martyniuk w Nicei trafił od razu do izby wytrzeźwień, gdzie spędził noc. Na drugi dzień rano został przesłuchany przez policję i wypuszczony na wolność. I w tym momencie ślad po młodym Martyniuku się urywa. Nawet policja nie wie, gdzie on jest!
Ten pan był pijany, ale już został wypuszczony. Jest wolny od godz. 10:30. Został zwolniony po złożeniu wyjaśnień i nie wiemy, gdzie obecnie przebywa. Prawdopodobnie stało się tak dlatego, że przewoźnik nie złożył oficjalnej skargi
- poinformowała "Fakt" dyżurna z Departamentalnej Dyrekcji Policji Granicznej w Nicei.
Martyniuk zamilkł nawet na Instagramie
Daniel Martyniuk po skandalu w samolocie i aresztowaniu we Francji zamilkł na swoim profilu na Instagramie. Nie pojawił się z nowymi treściami, a ustawione wcześniej na Instastory zdjęcia nagich pań i piosenki, zniknęły. Po ostatniej aktywności syna Zenka Martyniuka, polegającej na atakach na ojca i żonę, ta cisza jest niepokojąca.
Danielowi Martyniukowi grożą wysokie kary za agresywne zachowanie w samolocie i zmuszenie linii Wizz Air do międzylądowania. Nie wiadomo, czy nie pojawią się jakieś dodatkowe roszczenia ze strony prywatnych, lżonych przez niego w samolocie osób. Tymczasem w niedzielę 25 października mają się odbyć w Białymstoku chrzciny Floriana, synka Daniela i Faustyny. Mamy nadzieję, że syn króla disco polo zamilkł, aby wszystko po skandalu w samolocie sobie poukładać. Może to będzie jego "dno", od którego się odbije?
Zobacz też: Tak Kuba Wojewódzki skomentował wyczyny Daniela Martyniuka: „Niesamowity chłopak!”