Dramat właściciela lokalu po "Kuchennych Rewolucjach". Nie ma za co żyć, błaga o pilną pomoc

2022-08-04 10:40

Rumiane Bistro na Osiedlu Generałów w Olsztynie, które przed udziałem w programie "Kuchenne Rewolucje" funkcjonowało jako pizzeria "Calabria", po 12-stu latach zakończyło działalność. Właściciel poinformował o tym, że ma poważne problemy finansowe. Raty kredytu, który nadal nad nim ciąży wzrosły dwukrotnie. Nie stać go na opał na zimę, ani wyprawkę dla dziecka, mimo że razem z żoną od razu po zamknięciu biznesu zatrudnili się na etatach. Teraz zwrócił się do internautów z prośbą o pomoc, by dzięki której być może uda mu się uniknąć komornika. Poznajcie szczegóły.

Kuchenne Rewolucje, Olsztyn: Rumiane Bistro zbankrutowało

i

Autor: Facebook/AKPA Kuchenne Rewolucje, Olsztyn: Rumiane Bistro zbankrutowało

Pizzeria "Calabria" w Olsztynie cieszyła się dość sporą popularnością, jednak - podobnie jak wiele innych lokali gastronomicznych - wraz z wybuchem pandemii i lockdownem dopadł ją poważny kryzys. Właściciele chcąc ratować swoją knajpę zwrócili się z prośbą o pomoc do Magdy Gessler. Niestety, zmiany wprowadzone przez gwiazdę TVN, nie przypadły do gustu stałym klientom. Lokal zmienił nazwę na "Rumiane Bistro" i serwował ryby. W dodatku wiele osób oburzył znaczny wzrost cen potraw.

O kryzysie "Rumianego Bistra" poinformowała Gazeta Olsztyńska. W artykule poinformowano, że właściciel wystawił lokal na sprzedaż. W mediach zaszumiało od doniesień, że przyczyną upadku restauracji jest nieudolna "Kuchenna Rewolucja" Magdy Gessler. Właściciel bronił gwiazdy TVN zapewniając, że wszystko działa, jak należy. Twierdzili też, że zapomnieli usunąć ogłoszenie po tym, jak dopadło ich chwilowe załamanie związane z prowadzeniem biznesu.

Tymczasem okazuje się, że wraz z końcem lipca "Rumiane Bistro" zakończyło swoją działalność. Okazuje się, że małżeństwo, które je prowadziło, zbankrutowało. W dodatku ciągną się za nimi długi i nie stać ich na podstawowe potrzeby życiowe.

- To będzie nasz ostatni post jaki piszemy. Chcemy się z państwem pożegnać i podziękować za wspaniałe wspólne 12 lat. Z przykrością informujemy że zbankrutowaliśmy, kończymy działalność z dużym zadłużeniem, moją ciężką chorobą wywołaną przewlekłym stresem, z mnóstwem zobowiązań, z podwójna ratą kredytu, brakiem możliwości zakupu opału na okres zimowy, po prostu nas nie będzie stać. A nawet mały domek z 1938 roku trzeba ogrzać. Staraliśmy się utrzymać na powierzchni przez ostatnie dwa lata, pracując z Moniką po 21 dni bez dnia wolnego co nas obciążało fizycznie jak i psychicznie. Nasz synek idzie do pierwszej klasy, a nie mamy nawet na wyprawkę dla dziecka. Razem z Moniką wracamy do pracy na etat, ale nawet z dwóch etatów na początku nie damy sobie rady - czytamy na fanpage lokalu.

W innych wpisach widzimy, że właściciele "Rumianego Bistra" wyprzedają firmowe meble i samochody, którymi dostawcy dowozili jedzenie. Niestety, ich wartość nie wystarczy na pokrycie długów. Zdesperowane małżeństwo zwróciło się z prośbą do internautów o finansowe wsparcie.

- Z ogromnym wstydem zwracamy się do ludzi o dobrym serduchu o pomoc, bez was nie damy rady. Przelew można zrobić na numer konta 20124015901111001014614070. W tytule wpisując POMAGAM. Z góry dziękujemy za każdą złotówkę. Bądźcie zdrowi i bezpieczni, raz jeszcze dziękujemy za wspólne 12 lat - piszą właściele "Rumianego Bistra".

Sonda
Czy byłaś/eś w restauracji, w której odbyły się "Kuchenne Rewolucje"?
Kuchenne rewolucje - Magda Gessler ratuje Łódzką restaurację!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki