Edyta Górniak ogłosiła to nagle. Ludzie czekali aż 18 lat. Wszystko wydarzyło się w środku nocy

2025-08-23 7:00

Edyta Górniak (52 l.) wciąż potrafi zaskoczyć swoich słuchaczy. Do sieci nagle i bez żadnej zapowiedzi trafiła jej płyta, która nigdy wcześniej nie była dostępna w serwisach streamingowych. Fani artystki czekali na to od lat. A to nie koniec niespodzianek od Edyty Górniak. Ujawniamy!

Edyta Górniak ostani raz zaśpiewa To nie ja

i

Autor: Tomasz Radzik/ Archiwum prywatne

Choć wielu chciałoby, żeby Edyta Górniak nagrywała więcej nowych piosenek, jej fani nie mogą narzekać. Jesienią ub.r. ukazała się jej płyta "My favourite winter", na którą nagrała swoje ulubione piosenki, które kojarzą jej się z atmosferą świąt Bożego Narodzenia. Album szybko się wyprzedał. W tym roku diwa wystąpiła m.in. na festiwalu w Sopocie, gdzie wykonała nieśmiertelną "Dumkę na dwa serca", a w grudniu z hukiem pożegnała się z festiwalem w Opolu. Po raz ostatni zaśpiewała też swój eurowizyjny przebój "To nie ja". Mówili o tym wszyscy.

ZOBACZ: Opole 2025. Edyta Górniak zaśpiewa "To nie ja" po raz OSTATNI! Tłumaczy nam dlaczego

Już 30 sierpnia Edyta Górniak będzie największą gwiazdą koncertu stacji Polsat i Radia Zet "Magiczne zakończenie wakacji" w Kielcach. Jak dowiedział się "Super Express", artystka wystąpi ze specjalnym recitalem, świętując 30-lecie swojego pierwszego albumu "Dotyk". Ale to nie koniec niespodzianek. 

NIE PRZEGAP: Producent płyty Edyty Górniak ujawnia kulisy: Amatorzy nie dali rady z nią pracować. WYWIAD

Płyta Edyty Górniak "E.K.G" pierwszy raz w sieci

W nocy z czwartku na piątek - 22 sierpnia - we wszystkich serwisach streamingowych pojawił się jej album "E.K.G.". Krążek miał swoją premierę dokładnie 18 lat temu. Ale nigdy nie doczekał się publikacji w sieci. To właśnie na tej płycie znalazły się takie przeboje jak "List", "Cygańskie serce" czy "To, co najlepsze", do którego słowa napisała Reni Jusis.

Moja płyta jest już pełnoletnia. I cóż, jak każda nastolatka chciała zaistnieć w Internecie

- śmieje się Edyta Górniak. A jej fani są zachwyceni.

Celine Dion ukradła Edycie Górniak piosenkę

Ciekawa historia wiąże się z utworem "List". Niestety, dla samej Edyty jest ona dość traumatyczna. Gdy pracowała nad swoją drugą anglojęzyczną płytą, otrzymała od kompozytorów utwór "I surrender", którym się zachwyciła. Pracowała już nad nim, gdy nagle zainteresowali się nim producenci płyty samej Celine Dion. Piosenka została brutalnie odebrana Edycie. Ostatecznie trafiła na płytę Celine "A new day has come" i stała się wielkim przebojem kanadyjskiej wokalistki.

Moje szczęście, kiedy usłyszałam ten utwór, było równie wielkie, co trauma, kiedy ten utwór został mi odebrany i przekazany Celine. To był dla mnie trudny czas, niechętnie do tego wracam. Kilka lat po tej sytuacji napisałam polski tekst do "I Surrender", nadałam temu utworowi nowe życie i nowe znaczenie. Zatytułowałam go "List". Niedawno, kiedy wykonywałam "List" w koncercie "Dekalog", okazało się, że ze wzruszeniem odkrywa ten utwór nowe pokolenie. Tak więc zmieniłam trudną historię w piękną

- powiedziała Edyta w rozmowie z Onetem. 

Na "E.K.G." znalazł się też elektroniczny cover piosenki Zdzisławy Sośnickiej "Aleją gwiazd". 

Co ciekawe, nad albumem Edyta Górniak pracowała ze swoim ówczesnym mężem, Dariusz Krupą. Bo choć ich drogi się rozeszły i wiele przez niego wycierpiała, nigdy nie podważyła w swoich wypowiedziach jego talentu muzycznego. Zdarzyło jej się nawet pochwalić, że ich syn, Allan Enso, który sam został producentem muzycznym, odziedziczył talenty muzyczne zarówno po mamie, jak i po ojcu. 

Super Express Google News
Edyta Górniak wspomina występ w Sopocie: Ludzie byli w szoku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki