Rutkowski nie rozmienia się na drobne w kwestii urody
Były detektyw od lat dba o swój wizerunek i nie ukrywa, że korzysta z usług branży beauty. Co ciekawe – nie tylko w Polsce, lecz także poza jej granicami. Tam, gdzie znajdzie odpowiedni poziom usług. I nie mówimy tu o poważnych zabiegach, jak nowe zęby czy operacje plastyczne. Jak sam przyznał, nawet manicure i pedicure robi poza krajem, u kosmetyczki Magdy, której profesjonalizm chwali pod niebiosa.
Uważam, że nie tylko kobiety, ale także mężczyźni powinni o siebie dbać. Słabo wygląda, jak osoby publiczne – np. politycy w Sejmie – na ciemnych marynarkach mają widoczny łupież, który można zdejmować łopatką do gipsu
– mówił Rutkowski w rozmowie z Shownews.pl.
Emeryt z pazurem, ale w Grecji
Krzysztof Rutkowski tłumaczy, że wybór zagranicznego salonu nie jest fanaberią, tylko kwestią jakości usług.
Magda jest profesjonalistką, działa bardzo sprawnie. Dzięki jej dostępności i terminowości zacząłem latać do niej regularnie
– podkreśla. A skoro przy okazji może zajrzeć do swojego domu w Grecji, spotkać się z przyjaciółmi i złapać trochę słońca – tym lepiej.
Drobna sprzeczność? Owszem. Jeszcze niedawno, gdy przyszło do kwestii alimentów dla starszego syna, Rutkowski tłumaczył, że żyje niewielkiej emerytury.
Zawiesiłem działalność, mam emeryturę w wysokości 3000 zł i nie przyjmuję już zleceń. Obecnie jestem asystentem swojej żony. Tak, zawiesiłem swoją działalność, niemniej jednak biuro Rutkowski pod kierownictwem detektyw Mai Rutkowski i innych współpracowników w dalszym ciągu funkcjonuje i doskonale sobie daje radzi. To, że noszę drogie ubrania, to po prostu pozostałości po czasach prosperity.
- tłumaczył w rozmowie z Super Expressem. Ale najwyraźniej grosze potrafią przeistoczyć się w bilety lotnicze, gdy w grę wchodzą perfekcyjnie zadbane paznokcie.
Zobacz też: Huczna impreza Rutkowskich! To dopiero 16 lat, a wyglądało jak złote gody
Ile kosztuje manicure w Grecji?
Tu również Rutkowski uspokaja – ceny są niemal identyczne jak w Polsce. Innymi słowy – to nie kwestia kosztów, a gustu. A jego gust prowadzi go raczej do greckiego słońca niż do polskich salonów. Były detektyw chętnie daje wskazówki, jak dbać o siebie. Przestrzega, by zwracać uwagę na higienę w gabinetach i warunki przechowywania narzędzi.
Krzysztof Rutkowski to przykład na to, że określenie „emeryt” może mieć różne oblicza. Z jednej strony deklaracje o skromnym życiu, z drugiej – regularne loty do Grecji na manicure i pedicure. Ale w końcu, jak sam podkreśla, „nie tylko kobiety powinny o siebie dbać”. I wygląda na to, że on bierze te słowa wyjątkowo poważnie.
Nie przegap: 65-letni Krzysztof Rutkowski w warkoczu! Pamiętacie, że kiedyś miał zwyczajne włosy?