Ewa Minge, znana ze swojego wyczucia stylu i elegancji, w rozmowie z "Super Expressem" podzieliła się refleksją na temat ślubnego looku aktorki.
Cudownie, że Kasia postawiła na prostotę, bez wielkich, obszernych form. Kolejny ślub jest zawsze trochę stresujący pod względem wyboru kreacji. Zawsze rodzi się pytanie o symboliczny wianek na głowie. Tu jest skromnie i perfekcyjnie. Domyślam się, że pod żakietem kryje się jeszcze sukienka, która może być sporym zaskoczeniem. Kasia i Maciek, którym bardzo kibicuję, przeżywają swoją miłość w trudnych okolicznościach – taka miłość w czasach zarazy. Ten ślub jest ważny, bo pokazuje siłę ich miłości, która balansuje między salami sądowymi, mediami i ocenami publicznymi osób, które nie mają pojęcia, jaka jest prawda. Klasyczna biel to symbol czystości i ta miłość wydaje się właśnie taka czysta, pomimo całego błota, jakie się na nich od początku wylewa. Gratulacje dla obojga za klasę
- przyznała w rozmowie z nami projektantka.
Polecamy: Katarzyna Cichopek pokazała kolejną, odważniejszą suknię ślubną. Która lepsza?
Ewa Minge doceniła ślubną kreację Kasi Cichopek
Ewa Minge doceniła decyzję Katarzyny Cichopek o wyborze prostoty i klasyki zamiast przesadnych ozdób czy bogatych form. Minimalistyczna stylizacja panny młodej, z elegancką górą i delikatnym makijażem, doskonale wpisywała się w kameralny charakter uroczystości. Według projektantki, Cichopek pokazała, że prawdziwa elegancja tkwi w umiarze i szczerości emocji.
Minge nie ograniczyła się jedynie do oceny stylizacji. W szczerych słowach podkreśliła, że ślub Cichopek i Kurzajewskiego ma głębsze znaczenie – to symbol siły uczucia, które przetrwało medialne burze i publiczne oceny.
Słowa projektantki wybrzmiały szczególnie mocno w kontekście tego, przez co para musiała przejść od momentu ujawnienia swojego związku. Jeszcze kilka dni przed ślubem zakochani mieli wyznaczony w sądzie kolejny termin rozprawy przeciwko Paulinie Smaszcz. Katarzyna Cichopek oskarżyła byłą partnerkę swojego ukochanego o naruszenie dóbr osobistych.