Filip Chajzer ponownie w "Dzień Dobry TVN". W komentarzach burza
Program "Dzień Dobry TVN" zadebiutował na ekranie 3 września 2005 roku. Dziś wielu widzów nie wyobraża sobie poranków bez śniadaniówki TVN. Stacja zamierza w wyjątkowy sposób uczcić dwudziestolecie formatu. W ramach jubileuszu przypomni widzom, kto przed dwie dekady tworzył popularny program.
Niedawno informowaliśmy, że w studiu ponownie zagości Kinga Rusin (54 l.). Dziennikarka, która pięć lat temu zakończyła swoją telewizyjną karierę, poprowadzi jeden z jubileuszowych odcinków "Dzień Dobry TVN". Towarzyszyć jej będzie Bartosz Węglarczyk (54 l.), z którym tworzyła w "Dzień Dobry TVN" duet w latach 2008-2011. W studiu ponownie pojawią się również Andrzej Sołtysik (58 l.), Wojciech Jagielski (62 l.) czy Magda Mołek (49 l.).
W niedzielę na profilach śniadaniówki pojawiła się kolejna zapowiedź. Tym razem ogłoszono powrót Filipa Chajzera (40 l.)! Ta informacja nie wywołała jednak entuzjazmu wśród internautów. W komentarzach nie szczędzą słów krytyki zarówno pod adresem producentów, jak i samego Filipa.
Serio? Nie jest wam wstyd kogoś takiego zapraszać? Nie macie szacunku do swoich widzów i osób, które ten człowiek skrzywdził przez lata swojej działalności;
Temu Panu już podziękujemy;
Tam TVN ktoś przegląda social media? Jesteście niepoważni czy idziecie w kontrowersje?;
Zmieńcie tą decyzję bo dużo straci na tym jubileusz DDTVN;
Dzień Dobry TVN, wy żyliście pod kamieniem przez ostatnie lata;
Oby miał maksymalnie 3 minuty antenowe… porażka - to tylko kilka z wielu negatywnych komentarzy.
Zobacz również: Filip Chajzer w euforii po zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego. "Niech Bóg błogosławi Polsce"
Filip Chajzer nie daje o sobie zapomnieć. Skandal goni skandal
Skąd to oburzenie? Filip Chajzer przed laty był jednym z ulubieńców widzów. Cenili go za duże poczucie humoru, dystans i dobre serce. Jednak ostatnie lata jego telewizyjnej kariery naznaczone były przez skandale. Na wizji zdarzało mu się m.in. użyć niecenzuralnych słów, demolować studio czy udawać atak paniki. Do tego wchodził w konflikty z innymi gwiazdami stacji.
Po wielu nieprzyjemnych sytuacjach zniknął z anteny. Początkowo jego los w TVN był niepewny, aż w końcu zwolniono go za "działalność konkurencyjną". Kilka miesięcy później dziennikarz przerwał milczenie i w rozmowie z Szalonym Reporterem stwierdził, że stacja zwolniła go nie przez działalność konkurencyjną, ale osobiste przekonania nowej dyrektor programowej TVN, Lidii Kazan.
Filip Chajzer skupił się na rozwoju gastronomicznego imperium, ale nie daje o sobie zapominać. Ubiegły rok był szczególnie "owocny" pod względem kolejnych skandali. Niedawno nie oskarżał byłą partnerkę o utrudnianie mu kontaktów z synem czy kradzież psa. Stał się również zagorzałym zwolennikiem Karola Nawrockiego. Wystąpił również w programie syna nowego prezydenta, Daniela.
Zobacz również: Małgorzata Walczak pierwszy raz o rozstaniu z Filipem Chajzerem. Tak dowiedziała się o zdradzie