Filip Chajzer nie widuje się z synem? Mocne zarzuty pod adresem byłej partnerki
W połowie ubiegłego roku Filip Chajzer (40 l.) był na ustach wszystkich. Niekoniecznie z dobrego powodu. Wcześniej przez lata był jednym z ulubieńców widzów. Jednak kilka jego decyzji oraz nieprzemyślane wypowiedzi sprawiły, że dzisiaj wiele osób doradzało mu przerwę od show-biznesu. Gwiazdor na zmianę to znikał, to wracał do internetowej działalności.
Ostatecznie zamknął telewizyjny rozdział i skupia się na nowych projektach. Rozwija również swoje kebabowe imperium. Nadal potrafi jednak podzielić opinię publiczną. Niedawno wzbudził zamieszanie wspólnym zdjęciem z Danielem Nawrockim. Głośno było również o jego internetowych komentarzach, w którym oskarżył byłą partnerkę, Małgorzatę Walczak, o utrudnianie mu kontaktu z synem. Stwierdził m.in., że chłopiec spędza wakacje z jego byłą partnerką i jej partnerem, a on nie ma takiej możliwości.
Równo 10 lat temu straciłem pierwsze dziecko. Teraz walczę o drugie - stwierdził Filip w sieci.
Kilka lat temu Filip Chajzer przeżył niewyobrażalną tragedię. 16 lipca 2015 roku w wypadku samochodowym koło Płocka (woj. mazowieckie) zginął syn dziennikarza. Maksymilian miał zaledwie 9 lat. W 2016 roku dziennikarz potwierdził związek z koleżanką po fachu, Małgorzatą Walczak. Pierwsze plotki o ich zażyłej relacji pojawiły się już kilka lat wcześniej. W 2017 roku na świecie pojawił się syn pary, Aleksander. Długo wydawało się, że Chajzer i Walczak tworzą zgodny związek.
W maju 2022 roku w mediach pojawiły się zdjęcia dziennikarza, na których został uwieczniony w ramionach tajemniczej kobiety. Przyłapana para nie szczędziła sobie czułości. Nic dziwnego, że internauci zaczęli spekulować, że w związku prezentera nie dzieje się dobrze. Kilka dni później Filip i Małgorzata zamieścili oświadczenia z prośbą o uszanowanie prywatności, a ich związek oficjalnie przeszedł do historii.
Zobacz również: Filip Chajzer nie widuje syna? Była partnerka odpowiada. Mówi o manipulacji!
Była partnerka Chajzera przerywa milczenie. Mówi o zdradzie i ich obecnych relacjach
Małgorzata Walczak długo milczała na temat przyczyn rozstania z Filipem Chajzerem. Kilka razy pokusiła się na komentarze w odpowiedzi na słowa byłego partnera. W najnowszym wywiadzie postanowiła w końcu rozliczyć się z przeszłością. Opowiedziała m.in. o powrocie do TVP oraz rozstaniu z prezenterem. Przyznała, że przeżyła wtedy jedne z najgorszych chwil w swoim życiu.
To był cholernie trudny okres. Trudno jest się dowiadywać o pewnych rzeczach, kiedy otwierasz portal plotkarski jeden, drugi, trzeci. To jest tak okropne uczucie, że nie możesz się podnieść. Rzeczywiście, miałam moment, że nie byłam w stanie wstać z podłogi - wyznała w Plejadzie.
Rozstanie było dla niej trudne również pod względem zawodowym. Odpowiadała bowiem za organizowanie wydarzeń i spotkań oraz robiła "wszystko wokół kariery" byłego partnera. Na szczęście mogła liczyć na wsparcie bliskich. Dużą pomocą był dla niej, i jest do tej pory, Zygmunt Chajzer (71 l.).
Rozstałaś się z partnerem. Zaczynasz zupełnie inne życie, ale ta rodzina jest cały czas rodziną twojego syna - stwierdziła Walczak. Dodała też, że Aleks spędza bardzo dużo czasu z dziadkami od strony ojca.
Dziennikarka opowiedziała również o tym, jak dowiedziała się o zdradzie. "Zobaczyłam zdjęcia opublikowane w sieci" - przyznała. Po tym postanowiła się odciąć od medialnych doniesień. Nie chciała również trzymać w sobie gniewu.
Odcięłam się od czytania czegokolwiek, bo to nie miało żadnego sensu. Wiedziałam, co czuję. Wiedziałam, jak wyglądał nasz związek, jak wyglądała nasza relacja. Ona po prostu się rozpadła i też musiałam się z tym pogodzić. Tak w życiu bywa. Te drogi po prostu nam się rozeszły. Rozeszły się w taki, a nie w inny sposób. Nauczyłam się, że nie ma co w sobie trzymać żalu i gniewu. To wtedy w tobie siedzi. Po co być cały czas wkurzonym? Po co mieć w sobie złość? Trzeba po prostu ruszyć dalej i umieć to zrobić - zaznaczyła.
Odnosząc się do obecnych relacji z Filipem Chajzerem przyznała, że mają okresy, gdy są bardzo dobre. Ale czasami emocje potrafią "ponieść za mocno". Jednak najważniejsze dla nich pozostaje jedno - dobro ich syna. To dla niego starają się wyjaśnić wszelkie nieporozumienia.
Zobacz również: Kaczorowska i Rogacewicz czule trzymali się za ręce na tajnej imprezie "Tańca z Gwiazdami"!