Justyna Steczkowska ruszyła ze sprzedażą ubrań! Fani Eurowizji wszystko wykupią?

Eurowizja 2025: Justyna Steczkowska wystąpi w pierwszym półfinale

13 maja odbędzie się pierwszy półfinał Konkursu Piosenki Eurowizji. Na ten dzień polscy fani imprezy czekali od dawna, bowiem to właśnie dzisiaj na eurowizyjnej scenie zaprezentuje się Justyna Steczkowska (52 l.) wraz ze swoimi tancerzami oraz... smokiem! Pierwszy z półfinałów rozpocznie się o godzinie 21:00, a reprezentacja Polski wstąpi jako druga w kolejności.

Justyna Steczkowska już od ponad tygodnia przebywa w Bazylei, gdzie intensywnie promuje swój eurowizyjny utwór. W poniedziałkowe popołudnie odbyła się próba generalna przed dzisiejszym występem. Do sieci wyciekło nagranie i widać na nim, że polska diwa daje z siebie wszystko. Czy zaklęcia rzucane na scenie zapewnią jej przejście do finału?

Zobacz również: Eurowizja 2025: Pierwszy półfinał już za chwilę! Kiedy i o której wystąpi Justyna Steczkowska?

Justyna Steczkowska ruszyła ze sprzedażą ubrań i gadżetów!

Wczoraj wokalistka zaprezentowała również oficjalny teledysk do "Gai". W tytule przedwcześnie nazwała się zwyciężczynią Eurowizji 2025, ale ten błąd szybko został naprawiony. Klip zyskuje na popularności, a dla fanów utworu Steczkowska przygotowała coś jeszcze!

Na krótko przed swoim występem na Eurowizji, polska artysta wypuściła merch promujący jej piosenkę! Co można kupić w sklepie? Z odzieży klasyczne bluzy z kapturem oraz koszulki z podobizną gwiazdy. W kategorii "dodatki" znajdziemy torbę, kapelusz "ozdobiony złotym pinem" w trzech kolorach do wyboru, butelkę oraz przypinkę. W sesji zdjęciowej promującej produkty wystąpiła oczywiście sama Justyna Steczkowska.

Za gadżety sygnowane jej nazwiskiem trzeba sporo zapłacić. Kapelusz z pinem to koszt 250 złotych. Nieco więcej zapłacimy za torbę oraz bluzę - 288 zł. Ceny koszulek, w zależności od wzoru, wahają się od 139 do 207 złotych. Stalowa butelka z napisem "Gaja" kosztuje 120 złotych. 

Zobacz również: Conchita Wurst podsumowała Justynę Steczkowską jednym słowem. Aż nas zamurowało!