Kinga Rusin była pierwszą gospodynią "Dzień dobry TVN" i jedną z największych gwiazd stacji za czasów, gdy rządził w niej Edward Miszczak (70 l.). Prowadziła też show "You Can Dance" i program "Agent". Dlatego trudno było uwierzyć, gdy Kinga Rusin nagle postanowiła odejść z telewizji. Przez kilka lat podróżowała po świecie, regularnie racząc nas widokami bajecznych plaż. Ale ostatnio gwiazda znów więcej czasu spędza w Polsce. Już wiadomo, dlaczego!
Edward Miszczak uwielbia ściągać do Polsatu gwiazdy, które wypromował za czasów swojej kadencji w TVN. Jak dowiedział się "Super Express", ostatnio zamarzyło mu się, by namówić Kingę Rusin do powrotu do telewizji.
- Uważa, że Kinga ma wielką klasę i brakuje mu takiej osoby na antenie Polsatu - mówi nasz informator.
ZOBACZ TAKŻE: Królowie i królowe telewizji. Kogo wypromował Edward Miszczak?
Nasze źródła dodają, że Miszczak chce rozbudować program śniadaniowy "Halo tu Polsat" i zatrudnić nowe pary prowadzących. Czyżby Kinga miała tworzyć jedną z nich? Wszystko na to wskazuje! Po pięciu latach nieobecności w telewizji, w niedzielę nagle pojawiła się na antenie Polsatu, kibicując parom walczącym o ćwierćfinał "Tańca z Gwiazdami". Za kulisami Kinga Rusin dumnie pozowała u boku największej gwiazdy Polsatu - Krzysztofa Ibisza.
NIE PRZEGAP: Kinga Rusin przyłapana na zakupach. Za dużo wina, czy za mały bagażnik? Gwiazda zaszalała!
Zobaczcie w naszej galerii, jak prezentowała się Kinga Rusin w Polsacie.
Stęskniliśmy się za Kingą Rusin w telewizji?
